Sprzedałem zboże na fakturę VAT RR. Dostanę dopłatę?
Trudna sytuacja na rynku zbóż spowodowana niekontrolowanym importem płodow rolnych z Ukrainy, a także temat wsparcia rolników są szeroko komentowane. Branża rolnicza wskazuje na wiele kontrowersyjnych zapisów, jakie znalazły się w dokumentach określających warunki ubiegania się o wsparcie publiczne. Jeden z nich dotyczy tego, że dowodem dokonania sprzedaży zboża lub rzepaku ma być faktura. I mimo iż wielu producentów rolnych takie dowody dokonania transakcji posiada, z pomocy zostali wykluczeni.
Wsparciu podlega bowiem sprzedaż dokonana podmiotom prowadzącym działalność w zakresie obrotu, skupu lub przetwórstwa zbóż czy rzepaku. To oznacza, że w sytuacji gdy rolnik sprzedał zboże drugiemu rolnikowi na przykład na podstawie faktury VAT RR - nie ma co liczyć na pomoc. Sprawa ta bardzo bulwersuje rolników.
- Wydaje mi się, że skoro faktura VAT RR funkcjonuje w potocznym obrocie płodami rolnymi (skupy, grupy producenckie, indywidualne gospodarstwa rolne), to taki dokument z racji swojej wagi (pisemne zobowiązanie dwóch stron do zawarcia umowy kupna-sprzedaży, umocowany terminem płatności i numerem konta sprzedającego, na który dokonany będzie przelew oraz, co bezdyskusyjne - fiskalnie zobowiązujący do rozliczenia podatku VAT przez kupującego), to wyeliminowanie takiego dowodu sprzedaży zboża jest co najmniej nieporozumieniem - stwierdza pan Marcin z woj. lubelskiego.
Rolnik dalej informuje nas, że w bieżącym sezonie 2022/2023 80% swoich płodów sprzedał do skupu, jednak 20% przekazał innemu rolnikowi, który hoduje trzodę chlewną, właśnie na fakturę VAT RR.
- Jeśli bym tego nie zrobił, to złamałbym zobowiązanie dostawy, co spowodowałoby trudności zapewnienia ciągłości karmienia zwierząt hodowlanych. Sprzedaży dokonałem w cenie okolicznego punktu skupu, co udowadnia faktura i co udowadnia przelew bankowy dokonany na moje konto. Sprzedaży w cenie brutto firmy skupowej dokonałem, bo zawsze tak działaliśmy. Zasad budowanych latami się nie zmienia. Ponadto liczyłem na to, że faktura VAT RR wyrówna moją "stratę" (utracona część dochodu w wyniku niedokonania sprzedaży do skupu z opcją dopłaty państwa) - zaznacza pan Marcin.
Czytaj także: Pomoc do rzepaku i innych gatunków zbóż niż pszenica [STAWKI]
Informacja o dofinansowaniu tylko w przypadku sprzedaży do firm zajmujących się obrotem lub przetwórstwem zbożami, rzepakiem i kukurydzą już doprowadza do zawirowań na rynku.
- Dzisiaj daje się zaobserwować, że w obecnej sytuacji już powstają problemy hodowców z zaopatrzeniem (brak zboża lub windowanie cen przez sprzedających, a więc podnoszenie kosztów produkcji), a co gorsza - rozwijają się sztuczne kanały sprzedaży (więcej zarobią firmy skupowe) - komentuje rolnik z woj. lubelskiego.
A co z tymi, którzy dokonali transakcji bez jakiegokolwiek dokumentu, sprzedali zboże sąsiadowi np. po sąsiedzku? Takie osoby są w jeszcze gorszej sytuacji.
- W ich przypadku sprawa jest oczywiście patowa. Jednak z posiadanym przeze mnie informacji, wynika, że w tym przypadku działają ceny targowiskowe, albo przynajmniej zbliżone do nich. W tym zatem przypadku cena tranzakcyjna jest (zwykle) wyższa od cen oferowanych przez skupy i przedsiębiorstwa dokonujące przetwórstwa zboża. Różnice sięgają nawet 30-40 % in plus. O tym powszechnie wiadomo na wsi. Brak dokumentu rekompensuje zatem cena - dodaje rolnik.
Podsumowujac, w najgroszej sytuacji, według pana Marcina, są rolnicy, którzy sprzedają towar na podstawie faktury VAT RR.
- Producent zboża z fakturą VAT RR traci. Pytanie tylko: dlaczego? - dodaje pan Marcin.
Czytaj także: Rolnicy dostaną dopłaty do transportu zbóż i rzepaku
.............................................................................................................................................................................................................
Masz pytania lub wątpliwości dotyczące tego artykułu?
Napisz wiadomość: [email protected]
Czekamy na kontakt z Tobą, Twój głos jest dla nas ważny.