Będzie nowy ekoschemat? Kiedy miałby wejść w życie?
Funkcjonujące od 2 lat ekoschematy to planowane corocznie praktyki, za których wdrożenie w życie rolnicy otrzymują dodatkowe środki. Jest to cenny zastrzyk gotówki dla gospodarstw, przy okazji pobierania płatności bezpośrednich przysługujących do hektara gruntów rolnych. Każdy ekoschemat obwarowany jest obowiązkami, jakie rolnik musi zrealizować, by sięgnąć po te środki.
Obecnie producenci rolni mogą korzystać z następujących ekoschematów:
1. Rolnictwo węglowe i zarządzanie składnikami odżywczymi, który obejmuje osiem praktyk rolniczych:
- Ekstensywne użytkowanie trwałych użytków zielonych (TUZ) z obsadą zwierząt
- Międzyplony ozime lub wsiewki śródplonowe
- Opracowanie i przestrzeganie planu nawożenia, wariant podstawowy i wariant z wapnowaniem
- Zróżnicowana struktura upraw
- Wymieszanie obornika na gruntach ornych w terminie 12 godzin od jego aplikacji
- Stosowanie nawozów naturalnych płynnych innymi metodami niż rozbryzgowo
- Uproszczone systemy uprawy
- Wymieszanie słomy z gleb
2. Obszary z roślinami miododajnymi
3. Retencjonowanie wody na trwałych użytkach zielonych
4. Integrowana Produkcja Roślin
5. Biologiczna ochrona upraw
6. Grunty wyłączone z produkcji
7. Dobrostan zwierząt
Dowiedzieliśmy się, że trwają rozmowy nad tym, by wprowadzić w życie kolejny ekoschemat, który miałby być skierowany do producentów zwierząt. Przypomnijmy, że już teraz sporym zainteresowaniem cieszy się ekoschemat dobrostan zwierząt. Okazuje się, że jest szansa na to, iż pojawi się kolejny, z którego będą mogli skorzystać właściciele zwierząt.
Rozmowy na ten temat toczą się między organizacją rolniczą a ministerstwem rolnictwa.
- Złożyliśmy taką propozycję do ministra rolnictwa i na ten temat będziemy rozmawiali - powiedział Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.
Mowa o ekoschemacie, który miałby dotyczyć produkcji mięsa wysokiej jakości metodami niskoemisyjnymi.
- Ma on, oprócz realizacji celów środowiskowych, przyczynić się do wzmocnienia pozycji rolników w łańcuchu dostaw oraz podniesienia poziomu ich organizacji. To jest dla nas bardzo ważne działanie, które jakby spinałoby już wszystko to, co chcielibyśmy zrobić w ramach ekoschematu dobrostan zwierząt - dodał Jacek Zarzecki.
Czy nowy ekoschemat miałby obowiązywać już w 2025 roku?
- Ciężko powiedzieć. Jako Rada Sektora Wołowiny za cel postawiliśmy sobie jego wprowadzenie i podejmujemy działania. W czasie spotkania, które mieliśmy 8 sierpnia z panem ministrem Siekierskim i dyrektorami departamentów, pan minister powiedział, że zaczynamy serię spotkań roboczych na temat naszych propozycji. Ministerstwo jest otwarte na rozmowy w tym zakresie – podał Jacek Zarzecki.
Zdaniem prezesa PZHiPBM jest wielu hodowców bydła, którzy produkują metodami niskoemisyjnymi.
- Chcemy spiąć system ekoschematu dobrostan zwierząt i pokazać te kwestie: dobrostan - obniżenie emisji, bo dzisiaj przecież produkcja wołowiny jest obarczana za działalność szkodliwą dla środowiska. A my chcemy pokazać, że dzisiaj rolnicy w Polsce potrafią produkować mięso wysokiej jakości właśnie metodami niskoemisyjnymi. Pamiętajmy o tym, że to właśnie rolnictwo i to produkcja zwierzęca w ciągu ostatnich 30 lat znacząco obniżyła emisje gazów cieplarnianych, pochodzącą właśnie z produkcji zwierzęcej. Nieprawdą jest, że głównym obciążnikiem środowiska jest właśnie rolnictwo i produkcja zwierzęca. Rolnictwo odpowiada w Polsce za około 7,5% emisji gazów cieplarnianych, z czego produkcja zwierzęca około 4%, czyli mniej więcej tyle, ile wynosi emisja gazów z gospodarki odpadami. Problemem nie jest emisja gazów cieplarnianych z produkcji rolniczej, a marnowanie żywności. I tym nasz kraj powinien bardziej się zająć – skomentował Zarzecki.
Czytaj także: W ciągu 5 lat z produkcji bydła w Polsce zrezygnowało 50 tys. gospodarstw