PiS obiecuje dopłaty: 500 zł do krowy, 100 zł do tucznika
O dopłatach do hodowli bydła oraz trzody chlewnej prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił podczas sobotniej konwencji w Kadzidle koło Ostrołęki.
Szef Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział wsparcie gospodarstw rolnych, które będą hodowały zwierzęta „z własnego chowu”, w oparciu o własną paszę. Dopłaty mają wynieść najmniej 100 złotych od jednego tucznika i 500 zł od jednej krowy. Ale, jak zapowiedział prezes PiS, wysokości stawek mogą być może być nawet większe.
Pieniądze te nie mają jednak pochodzić z budżetu państwa, a kiesy Unii Europejskiej i dotyczą Wspólnej Polityki Rolnej 2021-2027.
Jarosław Kaczyński podkreślal, że "polskie rolnictwo to ogromny potencjał; ważne jest to, aby go wykorzystać". Apelował do rolników, by wzięli udział w majowych wyborach do Europarlamentu.
- Fakt, że nasze przywiązanie, nasz szacunek, głęboki szacunek dla polskiej wsi jest faktem, upoważnia mnie do pewnej prośby, prośby skierowanej do państwa, ale skierowanej także do całej polskiej wsi: idźcie państwo na te wybory. (...) Idźcie i głosujcie na partię polskiej wsi. Nie na tę udawaną, tylko tą prawdziwą. Na Prawo i Sprawiedliwość - mówił.
Z kolei premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że zmiana, której rząd Prawa i Sprawiedliwości dokonał w polityce spowodowała, że dzisiaj Polska jest wśród krajów, które mają najwyższe transfery na wieś. I ten trend trzeba nie tylko utrzymać, ale i rozwijać.
- Polska wieś potrzebuje dobrego gospodarza, a Prawo i Sprawiedliwość takim gospodarzem jest. Chcemy zapobiegać niesprawiedliwemu podziałowi pomiędzy krajami członkowskimi UE. Chcemy, aby polska wieś odnosiła sukcesy na rynku europejskim - mówił.
Premier Moroawiecki pprzekonywał, że będzie zabiegał o wyższe środki unijne na ten sektor gospodarki. Natomiast minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zaznaczył, iż „polska wieś jest piękna, jest naszym bogactwem narodowym”.
- Polska wieś to miejsce, gdzie ludzie chcą żyć godnie, chcą kształcić swoje dzieci. Nie pozwolimy na jej rozkradanie - powiedział.
Jak dodał, „współpraca, wspólnota, budowanie dobrej relacji pomiędzy miastem a wsią, promowanie polskiego rolnictwa są bardzo ważne”. Obiecał uregulowanie należności sadownikom w ciągu najbliższych sześciu tygodni.
Czytaj także: Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec ministra rolnictwa