„Zimna Zośka” już nadeszła i dotknęła sady. Jak przymrozki wpłyną na ceny owoców w sezonie?

Chociaż tej wiosny nie doświadczyliśmy upałów, to jednak nocne temperatury utrzymywały się na stosunkowo wysokim poziomie. Sprawiły one, że wegetacja roślin przebiega szybciej niż zazwyczaj o tej porze roku.
„Zimna Zośka” przyszła wcześniej
Zimne, majowe noce w Polsce są naturalnym zjawiskiem. „Zimna Zośka”, z racji imienin Zofii, w tym roku przypada w czwartek, 15 maja. W tym roku jednak „przyszła” wcześniej, bo już minionej nocy. Niestety przymrozki dały się mocno we znaki producentom m.in. czereśni w Wielkopolsce. Sylwia Mączyńska z poznańskiej Gildii rozmawiała o tym problemie z dostawcami.
- W okolicach Poznania szkody są widoczne gołym okiem, jednak sytuacja jest trudniejsza w okolicach Piły czy Inowrocławia, gdzie temperatury były jeszcze niższe - informował Marcin Olechnowicz, producent czereśni z Pyzdr.
Jak podkreśla Olechnowicz, straty będzie można bliżej oszacować pod koniec dnia. Dopiero wtedy okaże się, którym owocom uda się „wydobrzeć”. Wtedy też będzie wiadomo, czy ewentualne poniesione straty wpłyną na ceny czereśni w sezonie.
Najbliższe dni będą chłodne
Jak wynika z komunikatów IMGW, w najbliższych dniach nie widać wyraźnego ocieplenia zarówno w ciągu dnia, jak i nocy. W dzień maksymalna temperatura na północy będzie dochodziła do 10 stopni Celsjusza. Mieszkańcy centrum kraju i południa mogą liczyć na 15 stopni. Najbliższa noc również będzie zimna. Przymrozki pojawią się w wielu rejonach kraju i temperatura miejscami spadnie do -2°C a nawet -4°C.
Poniżej zdjęcia przesłane przez producenta czereśni, Marcina Olechnowicza.
- Tagi:
- przymrozki
- ceny owoców
- Zimna Zośka