Ochronić pomidory
Pomidor to gatunek, który jest narażony na wiele patogenów.
Przebieg warunków pogodowych tzn. temperatura i ilość opadów w dużym stopniu wpływają na stan plantacji. – Warzywa te, jako rośliny ciepłolubne, źle znoszą nadmierne opady deszczu i wielodniowe ochłodzenia – zwłaszcza spadki temperatury poniżej 150C. Istotne jest to w początkowej fazie wzrostu, tuż po wysadzeniu rozsady pomidora w pole – wyjaśnia Dorota Piękna-Paterczyk, główny specjalista ds. ogrodnictwa Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu Oddział w Marszewie. Podkreśla, że w naszych warunkach klimatycznych sukces uprawy pomidora uzależniony jest od regularnie przeprowadzanych zabiegów ochrony roślin przed chorobami. Na plantacjach wystąpić może zaraza ziemniaka, alternarioza, septorioza, antraknoza, brunatna plamistość liści oraz szara pleśń. Z kolei do szkodników wymagających stałego monitoringu i stwarzających największe zagrożenie należą: stonka ziemniaczana, mszyca i rolnice. - Oprócz wymienionych chorób grzybowych można zdiagnozować także choroby bakteryjne tzw. – bakteriozy, które rozwijają się przy wysokiej wilgotności powietrza i temperaturze. Obfite opady deszczu sprzyjają rozwojowi tej bakterii – mówi specjalistka.
Bakterie atakują liście
Ochronę pomidorów należy rozpocząć bardzo wcześnie, bo już w momencie produkcji rozsady. Choroby bakteryjne atakują liście, łodygi i kwiaty, wywołując objawy podobne do zarazy ziemniaka. - W ubiegłych latach na plantacjach zaobserwowano objawy raka bakteryjnego pomidora. Zazwyczaj na porażonych łodygach i ogonkach liściowych zauważyć można jasne i ciemnobrązowe smugi. Łodygi wewnątrz przebarwiają się na brązowo, a blaszki liściowe z widocznymi żółtobrunatnymi plamami skręcają się. Jeśli objawy raka bakteryjnego wystąpią na pojedynczych roślinach, najlepiej usunąć je z pola – tłumaczy Dorota Piękna-Paterczyk. Chcąc zabezpieczyć rośliny przed chorobami bakteryjnymi, należy użyć preparatów miedziowych m.in. Miedzian 50 WG, Miedzian Extra 350 SC.
W ostatnich latach można zauważyć wzmożone występowanie alternariozy, któraobjawia się na liściach w postaci drobnych, stopniowo coraz większych plamek z żółtą obwódką wokół. Natomiast na owocach pojawiają się duże, skórzastebrązowe plamy o wyraźnych brzegach. - Choroba ta często mylona jest z bakteriozami. Zalecanym preparatem przeciwko niej jest Antracol 70 WG, który zawiera w swoim składzie pierwiastek cynk. Udowodniono, że ten mikroelement wpływa na zwiększenie odporności roślin na porażenie przez choroby oraz poprawia ogólną ich kondycję. Rośliny lepiej znoszą warunki stresowe - chłód i suszę - podkreśla. Zdaniem specjalistki mniej znaną chorobą pomidora jest antraknoza. Jest niebezpieczna w latach o dużej ilości opadów. Antraknoza atakuje system korzeniowy i owoce. Patogen poraża korzenie, powodując ich zbrunatnienie oraz zniszczenie części korowej. Na owocach porażonych warzyw widoczne są gnijące plamy. Specjalistka radzi, aby tę choroby zwalczać preparatami np Dithane NeoTec 75 WG , Sancozeb 80 WP. - Systematyczna ochrona przez zarazą ziemniaka chroni przed antraknozą – zaznacza Dorota Piękna-Paterczyk.
Zaraza ziemniaka na plantacjach pomidorów
Wydaje się, że tegoroczna aura (brak opadów) sprzyja pomidorom i nie rozwijają się choroby. Jednak warunki pogodowe mogą się zmienić. Najgroźniejszą i najczęściej występującą chorobą na plantacjach pomidorów jest zaraza ziemniaka. Za jej wystąpienie odpowiada grzyb Phytophtora infestans. Zarodniki tego patogenu roznoszone są z wiatrem w czasie wilgotnej pogody. - Infekcja roślin zachodzi w krótkim czasie i szerokim zakresie temperatury, bo już od 3 0C. W temperaturze 15-20 0C zarodniki kiełkują w ciągu 2-3 godzin - mówi. Zaraza ziemniaka atakuje łodygi, liście i owoce. Pierwsze objawy zarazy łodygowej przyjmują postać różnej wielkości brązowych plam z nalotem zarodników. Na liściach zauważyć można stalowoszare, dalej zielonobrunatne nekrotyczne plamy obejmujące swym zasięgiem całą powierzchnię. Nerwy liściowe czernieją. Przy wysokiej wilgotności powietrza powierzchnia porażonej tkanki pokrywa się białoszarym nalotem na spodniej stronie liści. Następnie ogonki liściowe i łodygi brązowieją i ulegają nekrozie. Zaatakowane owoce także brązowieją. – Natomiast w przypadku roślin uprawianych w tunelach oraz szklarniach chorobie sprzyja brak systematycznego wietrzenia – uważa specjalistka. Radzi, aby pierwsze zabiegi zapobiegawcze wykonać zgodnie z sygnalizacją lub po wystąpieniu choroby na wczesnych odmianach ziemniaka w danym rejonie. Dobór środków do ochrony jest duży. Z preparatów kontaktowych można wybrać np. Indofil 80 WP, Unikat 75 WG, Gwarant 500 SC. Z preparatów o działaniu wgłębnym można użyć Curzate M 72,5 WP, Tanos 50 WG lub Revus 250 SC.Działanie układowe wykazują środki: Mildex 711,9 WG lub Signum 33 WG. - Każdy producent wie, że wybierając preparaty do ochrony, należy zwracać uwagę na substancję aktywną, znajdującą się w danym preparacie, ponieważ stosowanie tej samej grupy może spowodować uodpornienie patogenów. Ważne również jest to, aby substancji z tej samej grupy nie stosować częściej niż 3 razy w ciągu okresu wegetacji na danej uprawie – tłumaczy specjalistka.
A czy można skutecznie walczyć z zarazą bez ochrony chemicznej? Jest to trudne w przypadku dużych plantacji towarowych, ale działkowcy mogą spróbować. Należy przede wszystkim unikać sadzenia pomidorów w sąsiedztwie z plantacjami ziemniaków i papryki, ponieważ warzywa te należą do tej samych grupy – psiankowatych. Zaraza szybciej atakuje ziemniaki, a tym samym przenosi się na pomidory. - Ważnym elementem jest również lokalizacja, czyli wybór miejsca, gdzie będą rosły pomidory. Zawsze w obniżeniach terenu zbierają się poranne mgły, a to sprzyja rozwojowi choroby. Należy pamiętać o sadzeniu roślin w małym zagęszczeniu oraz umiarkowanym nawożeniu azotem. Bardzo ważny jest również wybór odmiany. Należy wybrać takie, które dojrzewają przed pojawieniem się zarazy. W okresach dużego zagrożenia roślin zarazą wskazane jest dokonywanie częstych lustracji i usuwanie ognisk chorobowych. Działkowcy mogą stosować wywary ze skrzypu czy pokrzywy, które w naturalny sposób zabezpieczą rośliny przed zarazą – radzi Dorota Piękna-Paterczyk. Specjalistka przypomina również, że niezwykle istotnym ogniwem w ochronie roślin przed chorobami jest technika wykonania zabiegu. Prawidłową ochronęzapewnią opryskiwacze z pomocniczym strumieniem powietrza, które umożliwiają pokrycie preparatem przyziemnych partii roślin oraz dolnej strony liści, na których zwykle zaczyna się rozwój choroby.
- Tagi:
- pomidory
- warzywa
- zaraza ziemniaka