Mech i porosty na drzewach owocowych? Posmaruj tym korę, a same odpadną

Źródło: Adobe Stock

Mech i porosty występują zazwyczaj na pniu drzewa, ale mogą być obecne także na jego gałęziach. Mają postać szarego, żółtego lub zielonego nalotu. Zajmują często rozległy obszar.

Czytaj też: Ile będziemy płacić za warzywa i ziemniaki w 2025? Oto co podrożeje

Mech i porosty na drzewach owocowych: Dlaczego się pojawiają?

Mech i porosty pojawiają się na drzewach owocowych z kilku powodów. Często występują tam, gdzie jest wysoka wilgotność powietrza, ponieważ chłoną wodę bezpośrednio z otoczenia. Można więc spotkać je np. na terenach podmokłych. Na swoje siedlisko chętnie też wybierają zaniedbane, stare lub osłabione szkodnikami bądź chorobami okazy, które nie są w stanie odpowiednio bronić się przed atakiem niechcianych organizmów. W związku z tym drzewa, które nie są regularnie przycinane i nawożone, a tym samym cierpią na niedobór składników odżywczych, stanowią doskonałe miejsce do życia dla mchu i porostów. Te zaś lubią rozwijać się także w miejscach zacienionych. Pojawiają się więc zwłaszcza na drzewach, które rosną blisko siebie lub w cieniu budynku czy ogrodzenia. Mchom i porostom sprzyja również zbyt ciężkie i gliniaste podłoże.

Przy okazji warto też zaznaczyć, że niektóre gatunki porostów pojawiają się wyłącznie w miejscach, w których występuje czyste powietrze. Ich obecność stanowi więc pewnego rodzaju wskaźnik dotyczący poziomu zanieczyszczenia powietrza.

Czytaj także: Wrzuć kilka kostek do doniczki. Storczyk pięknie zakwitnie

Mech i porosty: Czy są zagrożeniem dla drzew owocowych?

Kolorowy nalot pokrywający na dużym obszarze korę drzew owocowych może wywoływać zaniepokojenie ogrodników. Okazuje się jednak, że mchy i porosty nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla drzew owocowych. Nie są bowiem pasożytami i nie pobierają za pośrednictwem korzeni wody i składników odżywczych z drzew. Korę traktują jako obszar do życia, ale nie wnikają głęboko w nią. Dzięki niej mają jednak lepszy dostęp do światła i wody.

Warto mieć jednak świadomość tego, że chociaż mchy i porosty w bezpośredni sposób nie szkodzą drzewom owocowym, to jednak pośrednio często przyczyniają się do ich słabszej kondycji. Bytując na korze, stwarzają jednocześnie odpowiednie warunki do rozwoju na niej również wielu nieproszonych gości takich jak grzyby, szkodniki i inne patogeny. Mogą one zaatakować drzewo, zwłaszcza jeżeli jest ono osłabione, chore czy stare.

Mchy i porosty nie zawsze jednak stwarzają pośrednie zagrożenie. W niektórych sytuacjach stanowią rodzaj ochrony. Niektóre z nich wydzielają substancje chemiczne ułatwiające pozbycie się popularnych chorób obecnych w sadach.

Czytaj też: Te drzewa i krzewy trzeba przyciąć już w styczniu. Najważniejsze zasady cięcia

Jak walczyć z mchem i porostami na drzewach owocowych?

W związku z zagrożeniem, jakie mech i porosty mogą stanowić dla drzew owocowych, ogrodnicy często chcą pozbyć się ich jak najszybciej.

Warto jednak pamiętać o tym, że dużo łatwiejsze będzie zapobieganie ich pojawieniu się. W tym celu zadbać należy o właściwą kondycję drzew owocowych i zapewnienie im odpowiednich warunków do wzrostu. W zależności od potrzeb należy je więc przycinać, nawozić i podlewać. Stale też trzeba monitorować ich stan, aby móc ewentualnie podjąć odpowiednie kroki w przypadku pojawienia się nieproszonych gości na korze.

Mech i porosty na drzewach owocowych: Usuwanie mechaniczne

Kiedy jednak mech i porosty już się pojawią, trzeba pamiętać o tym, że ich usuwanie najlepiej przeprowadzać w sposób delikatny i bezpieczny dla drzew. W przeciwnym wypadku można bardzo łatwo uszkodzić delikatną korę. Ta zaś chroni drzewo zarówno przed zimnem i utratą wody, jak i przed szkodnikami i chorobami.

W związku z tym, aby pozbyć się mchu i porostów z kory drzew owocowych, należy stosować łagodne metody i używać jedynie delikatnych narzędzi. Niewskazane więc jest mocne szorowanie powierzchni pokrytej mchem i porostami czy usuwanie ich za pomocą np. noży czy drucianych szczotek.

Czyszczenie kory drzew zawsze warto przeprowadzać w pogodny i bezdeszczowy dzień – najlepiej wczesną wiosną lub późną jesienią. Można to robić w sposób mechaniczny, jednak wówczas najlepiej używać np. drewnianej szpatułki lub szczotki z miękkim włosiem.

Czytaj także: Masz dość tui? Pomysły na żywopłot liściasty. Cztery pewniaki i jedna nowość

Najlepsze metody na mech i porosty na drzewach owocowych: Roztwory i mieszanki

Mech i porosty na drzewach owocowych można też łatwo usunąć po wcześniejszym spryskaniu ich odpowiednimi roztworami. Te można wykonać samodzielnie z produktów dostępnych zazwyczaj w każdym domu. Aby przygotować pierwszy roztwór, wystarczy 3-4 łyżki mydła w płynie dodać do 1 l letniej wody i dokładnie wymieszać. Tak przygotowanym preparatem należy spryskać mech i porosty na drzewach owocowych, a następnie przetrzeć korę np. miękką szmatką.

Przygotowując kolejny domowy roztwór, trzeba wymieszać wodę z octem w proporcji 1:1 i na każdy 1 l tak przygotowanej mieszanki dodać 1 łyżeczkę płynu do naczyń. Później wystarczy już tylko spryskać zaatakowaną korę i przetrzeć ją delikatnym materiałem.

Inna metoda polega na przygotowaniu mieszanki z dwóch kostek szarego mydła, 1 kg soli, 2 kg popiołu i 10 l wody. Wszystkie składniki należy połączyć, zagotować i ostudzić, a następnie powstałą miksturą posmarować pnie i gałęzie drzew owocowych zaatakowanych przez mech i porosty.

Inne metody na mech i porosty na drzewach owocowych wykorzystują środki popularnie stosowane w ogrodnictwie i sadownictwie. Jednym z nich jest wapno palone. 2 kg tego preparatu trzeba połączyć z 10 l wody i wymieszać. Tak powstałym mlekiem wapiennym należy bielić wyczyszczoną wcześniej korę. Można również przygotować roztwór siarczanu żelaza. W tym celu trzeba 50 g tego preparatu dokładnie wymieszać z 1 l wody. W dalszej kolejności tak przygotowaną mieszankę należy za pośrednictwem pędzla rozprowadzić na korze w tych miejscach, w których pojawił się mech i porosty. Te ostatnie po pewnym czasie same odpadną.

CZYTAJ TAKŻE: Czym stresują się rolnicy i jakich zmian oczekują? Wyniki nowego raportu ARiMR