Kapusta na Wigilię i "Kacuś" po sylwestrze
Skąd pomysł na sok z kapusty?
- Zawsze się dynamicznie rozwijaliśmy. Kapustę sprzedawaliśmy i nadal to robimy do marketów. I tego soku dużo zostawało. Musieliśmy z tym coś zrobić. Na początku wynajmowaliśmy firmy asenizacyjne i wywozili go jako nieczystości. Nasz już nieżyjący syn Przemek wpadł na pomysł, żeby ten sok konfekcjonować w butelki. Zauważyliśmy, że bardzo dobrze się sprzedaje i zaczęliśmy produkować coraz więcej. Produkujemy coś co jest bardzo zdrowe, niedrogie , a przy tym i nie zanieczyszczamy środowiska - cieszy się Anna Lesień.