Jak uprawiać truskawki? Które odmiany wybrać?

Poza tym, że świetnie smakują, wspomagają też pracę nerek oraz pomagają zrzucić zbędne kilogramy. Są jednak bardzo wrażliwe na różne czynniki, głównie atmosferyczne, o czym doskonale wiedzą Barbara i Grzegorz Wojtasikowie z gminy Pawłów, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Barbara i Grzegorz Wojtasik. Ona rodem z Dąbrowy, on z Radkowic (gm. Pawłów), oboje z rodzin o tradycjach rolniczych, przejęli schedę po przodkach. Dziś już daremnie szukać u nich krów czy świń w obejściu, ale uprawa, by ziemia nie leżała odłogiem, jest nadal praktykowana. W sumie mają blisko 3-hektarowe gospodarstwo: 1,8 ha w gminie Pawłów, gdzie mieszkają oraz ok. 1 ha w Zwoleniu (woj. mazowieckie), gdzie od 5 lat uprawiają truskawki. Tam jest zdecydowanie lepsza ziemia, lekka, piaszczysta - nie gliniasta, jak w powiecie starachowickim.
Truskawki na koniec sezonu
Byśmy mogli cieszyć się walorami smakowymi truskawek, rolnicy dwoją się i troją od wiosny. Ziemia musi być odpowiednio przygotowana, odchwaszczona. Pielić trzeba na bieżąco. Ponadto należy regularnie usuwać wąsy, aby zapobiec nadmiernemu rozprzestrzenianiu się roślin. Po zebraniu plonu truskawki można przyciąć, co sprzyja ich odmłodzeniu.
- Truskawka wymaga nawodnienia i nasłonecznienia, ale w odpowiednim wymiarze, bo za dużo wody i słońca negatywnie wpływa na owce. Nadmiar promieni może spowodować plamy, a nadmiar wody sprawia, że owoc gnije. Szkodliwe są też przymrozki, które niszczą kwiatostan. W tym roku, niestety, była taka sytuacja na wiosnę. Zbiór nie będzie taki, jaki być powinien, ale nie jest źle, nie ma co narzekać - mówi pani Barbara.
Niestety truskawki, jak większość upraw, są podatne na warunki atmosferyczne, które potrafią zniweczyć prace ludzi. Wystarczy rzęsisty deszcz, ulewa czy gradobicie, by ze zbiorów nic nie zostało.
- Truskawka jest tak naprawdę dodatkiem do naszych upraw, zajmujemy się tym sezonowo. Na co dzień mąż z synem, który jest architektem krajobrazu, prowadzą szkółkę roślin, gdzie hodują byliny i krzewy, a syn aranżuje ogrody - dodaje pani Barbara.
Twist i rumba
W szczycie sezonu, który trwa od maja, praca w polu zaczyna się od bladego świtu. Im chłodniej na polu tym lepiej, bo zrywanie truskawek w pełnym słońcu jest bardzo ciężkie. Nasi rolnicy starają się własnymi siłami, z pomocą rodziny, ogarniać zbiór, ale nie ukrywają, że to ciężka, fizyczna praca.
Odbiorców mają tylko detalicznych, na miejscowym bazarze. Cena w tym roku waha się od 12-15 zł za kg, na początku sezonu było ponad 20 zł za kg. W gospodarstwie państwa Wojtasików uprawiane są dwie odmiany truskawek: twist i rumba. Rumba ma bardzo atrakcyjne, jędrne i smaczne owoce z połyskiem oraz utrzymuje obfity plon przez długi okres. Twist natomiast produkuje jednolite, podłużne owoce z delikatnym stożkiem - pierwsze owoce bywają nieco zniekształcone, ale nadrabiają smakiem.
- Jedna i druga odmiana cieszą się powodzeniem. Rumba to odmiana wcześniejsza, bardziej mięsista i soczysta nadaje się do przetworów, twist z kolei jest słodszy - bardzo smaczny do zjedzenia prosto z krzaka - mówi pani Basia. - By owoc był sodki potrzeba słońca i konieczne jest właściwe nawożenie, odżywienie roślin w czasie wzrostu jest niezbędne, bo inaczej nic z tego nie będzie.
Opłacalność truskawki zależy od wielu czynników, takich jak metoda uprawy, jakość owoców, koszty produkcji i ceny sprzedaży. Wartość produkcji może wahać się od kilkudziesięciu tysięcy złotych z hektara dla truskawki deserowej do granicy opłacalności - w przypadku truskawki przemysłowej. Jak mówią nasi rolnicy, młodzi dziś nie garną się szczególnie do takiej pracy, bo jest nierentowna i mało opłacalna. Poza tym ryzyko upraw jest bardzo duże. Nie zawsze jest gwarancja zbiorów adekwatnych do nakładów.
- Tagi:
- owoce
- truskawki
- ceny truskawek