Owies - jest sposób na podniesienie plonowania
Rolnicy na swoich polach uzyskują nawet o 35% niższe plony od tych otrzymywanych w doświadczeniach. Dlaczego tak się dzieje?
Według Steffena Beucha zajmującego się hodowlą owsa z Nordsaat, udziałowca SAATEN-UNION powodem takiego stanu jest zbyt niska intensywność uprawy, co często wiąże się z wyborem przez rolników słabszych stanowisk czy uprawy organicznej. - Hodowla podniosła plony, ale nie widać tego na polach - stwierdził Steffen Beuch. Takie spostrzeżenia wygłosił podczas konferencji poświęconej owsowi („Oat Convention“), którą w Brunszwiku zorganizowała firma nasienna SAATEN-UNION GmbH.
Spotkanie zgromadziło przedstawicieli całego łańcucha zaopatrzenia i przetwórstwa owsa, z wielu krajów Europy. Lista zaproszonych gości zawierała przedstawicieli hodowców, przemysłu młynarskiego, zakładów przetwórczych, marketingu a także instytucji naukowych.
Nordsaat trzyma rękę na pulsie
W mowie powitalnej Wolf von Rhade, dyrektor zarządzający Nordsaat, udziałowca SAATEN-UNION, przypomniał początku hodowli owsa w Niemczech. Nordsaat jest zaangażowany w hodowlę owsa od 110 lat. Nie uległo to zmianie nawet, gdy w ciągu następujących dekad, owies został zepchnięty do roli niszy i egzystował jako pokarm dla koni. - Ale teraz, zboże to, staje się coraz bardziej atrakcyjne dla świadomych swego zdrowia klientów - kontynuuje von Rhade. Z uwagi na jego prozdrowotne właściwości oraz nośny koncept marketingowy, owies wpisuje się w nowoczesne idee żywieniowe, oraz – w odróżnieniu do innych produktów zachwalanych jako „superżywność”.
- „Zwykła hodowla” nie jest naszym celem - zaznaczył jednak Henning Alvermann, crop manager oraz moderator konferencji i dodał: Potrzebujemy rozwiązań dla ludzi o różnych wymaganiach. Co 9 mieszkaniec ziemi głoduje, podczas gdy jednocześnie na ważności przybierają problemy związane z przekarmieniem oraz niedożywieniem, skutkujące problemami zdrowotnymi milionów ludzi a także wysokimi obciążeniami ekonomicznymi. Ponadto, jest jeszcze kwestia zmiany klimatu, która wymaga od hodowców oraz upraw wysokiego stopnia elastyczności. Owies nie jest wyłącznym rozwiązaniem lecz jego częścią - zakończył swoją wypowiedź Alvermann.
Od paszy do żywności
Powierzchnia uprawy owsa zmniejsza się niestety w wielu krajach. W Europie jedynie Hiszpania zachowuje stałą powierzchnię uprawy. Jednakże poziom plonowania pozostaje stabilny i to dzięki hodowli. - We wszystkich regionach uprawy plony widocznie wzrosły. W Irlandii zostały nawet zdublowane - stwierdził Steffen Beuch.
Nordsaat zaznaczył, że jest w stanie zapewnić właściwe odmiany dla każdej technologii uprawy i wymagań rynkowych. - Dzięki zróżnicowanej puli genowej jesteśmy jedynym hodowcą, mogącym tworzyć odmiany zaspokajające wszystkie potrzeby runku europejskiego. Co druga plantacja w Niemczech i co piąta w Europie zajmowana jest przez odmiany Nordsaatu. To czyni nas dumnymi. Odmiana Lion jest najnowszą odmianą wpisaną do listy rekomendacyjnej w Niemczech. Ten żółtoziarnisty owies sprawdza się doskonale w różnych warunkach uprawy i posiada pakiet korzystnych dla rolnika oraz przetwórcy cech m.in jako, że jest łatwy do odplewienia - zaznaczył Steffen Beuch.
Hodowla ma znaczenie!
Dr. Steffen Noleppa z berlińskiej organizacji „Forum for Food and Agriculture” został asygnowany przez SAATEN-UNION, aby oszacować ekonomiczną i socjalną wartość hodowli. Dlatego też porównał prace opisujące hodowlę w Niemczech, Europie oraz na świecie.
- W regionach takich jak UE całkowity współczynnik produkcyjności, w znaczeniu innowacji, jest najważniejszym źródłem wzrostu ekonomicznego, gdy inne czynniki jak woda i powierzchnia uprawna są już wyczerpane - Steffen Noleppa.
Noleppa dodał, że zarzucenie postępu hodowlanego, skutkowałby stratami w produkcji na poziomie 17%, tylko w stosunku do 2015 roku! - UE, która jest tak ekonomicznie i klimatycznie stabilnym regionem, bez hodowli byłaby importerem netto płodów rolnych. Musielibyśmy korzystać z powierzchni uprawnej w innych regionach planety, włączając wszystkie związane z tym konsekwencje: emisja CO2, utrata bioróżnorodności i zużycie wody - wyjaśnił Steffen Noleppa.
Zbyt mało badań
Następnie prof. Luzia Valentini z „Institute of Evidence-based Dietetics” (NIED) z Neubrandenburg informowała o prozdrowotnych efektach spożywania owsa. Powtórzyła słowa von Rhade i wymieniła o część kosztów generowanych przez przekarmienie oraz niedożywienie w obecnym czasie: w 2017 roku UE musiała zmierzyć się z obciążeniami ekonomicznymi na poziomie 210 miliardów euro z tytułu badań nad chorobami sercowo-naczyniowymi oraz kosztami ich leczenia. Dzięki odpowiedniej opiece zdrowotnej można byłoby uniknąć 80% przypadków chorób wieńcowych oraz 90% cukrzycy typu 2. W skali światowej niezdrowa dieta odpowiada za co piąty zgon.
Ogólnie owies posiada podobny do innych zbóż skład - wysoką zawartość surowego włókna, białka i mikroelementów jak cynk, żelazo, witaminy B1 oraz B6 czy magnezu. Owies staje się jednakowoż szczególnie interesujący z uwagi zawartość składników bioaktywnych jak β-glukany i awentramidy, posiadające działanie antyoksydacyjne i przeciwzapalne.
Czytaj także: Nowe odmiany rzepaku w Krajowym Rejestrze
Tylko moja babcia wierzyła we mnie
Następnie Leandro Burgete z Berlina, który jest dyrektorem zarządzającym HAFERKATER, sieci fast food, zaprezentował swój pomysł biznesowy. Wyjaśnił, że owsianka, szczególnie pod oryginalną Niemiecką nazwą „Haferbrei”, uznawana jest jako zdrowy lecz staromodny posiłek. Pomimo że jego przyjaciele uznawali go na początku za szalonego i tylko babcia go wspierała, jego pomysł trafił w gusta klientów. - Na chwilę obecną świeżo przygotowana, smakowicie skomponowana i niedroga owsianka na wynos w kilku wariantach smakowych, w tym pikantnych, jest teraz dostępna w dziesięciu oddziałach, głównie na dworcach kolejowych - stwierdził Leandro Burgete.