Owce i bydło na tysiącu hektarów górzystych terenów
Gospodarstwo w Lesicach Alfred Zubek wykupił w 1973 roku.
- Oprócz mnie było wtedy 36 gospodarz. Chowało się wszystko - bydło, owce, kozy. Wykruszać się zaczęli po 1981 roku. Starsi osadnicy odchodzili na emeryturę, a młodzi kalkulowali, że utrzymanie 10 -20 sztuk bydła się nie opłaca - mówi hodowca.
Wiedząc, że opłacalność produkcji jest korzystna dopiero przy większym stadzie, Alfred Zubek postanowił wydzierżawić grunty od innych. W tej chwili korzysta z pokaźnego areału, bo około tysiąca hektarów użytków zielonych. Oprócz owiec wypasa na nim około 500 sztuk bydła w czterech grupach.
- Corocznie z siana produkuję 4 tys. balotów. Zbiór siana zaczyna się od pierwszych dni, gdy trawa urośnie. Kosimy ją do późnej jesieni. Poza tym w ubiegłym roku wysiałem 10 ha kukurydz, z której zrobiłem kiszonkę - mówi rolnik.