Symboliczne rachunki za prąd z magazynem energii?

Optymalnie zaprojektowana instalacja fotowoltaiczna czy wiatrowa z magazynem energii potrafi zapewnić rolnikowi samowystarczalność energetyczną i symboliczne rachunki za prąd.
Zużywana na potrzeby gospodarstwa energia elektryczna stanowi bardzo znaczący składnik kosztów produkcji rolniczej. Niestety jest ona coraz droższa, więc obciążenie z tego tytułu stale rośnie. W 2025 roku rolnicy płacą już więcej za dystrybucję, a cena energii została zamrożona przez rząd na poziomie 500 zł/MWh do końca września. Co będzie dalej? Pewnie wzrośnie.
Rozwiązaniem pozwalającym na ograniczenie coraz większych wydatków za prąd jest produkcja energii elektrycznej w gospodarstwie. W grę wchodzą instalacje fotowoltaiczne i wiatrowe, biogazownie rolnicze, a nawet elektrownie wodne - przynajmniej takie inwestycje mogą uzyskać dofinansowanie z przeznaczonego dla rolników programu „Energia dla wsi”. Jego drugi nabór ruszył na początku lutego i ma być prowadzony do 19 grudnia, jeżeli wcześniej nie wyczerpią się zarezerwowane na ten cel środki. Jest to pula 1 mld zł. Dysponuje nimi Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pieniądze mają stanowić wsparcie inwestycji obejmujących w przypadku rolników:
- instalacje fotowoltaiczne i instalacje wiatrowe o mocy powyżej 50 kW, nie większej niż 1 MW;
- elektrownie wodne i biogazownie rolnicze o mocy powyżej 10 kW, nie większej niż 1 MW;
- magazyn energii - pod warunkiem zintegrowania ze źródłem realizowanym w ramach inwestycji.
Oddawanie nadwyżek prądu jest nieopłacalne
Spośród tych rozwiązań jedynie biogazownie, ewentualnie elektrownie wodne, zapewniają nieprzerwaną produkcję energii elektrycznej, dzięki czemu gospodarstwo może korzystać z niej na bieżąco. Są to jednak inwestycje idące w miliony złotych. Z kolei tańsza fotowoltaika produkuje prąd, najprościej mówiąc, gdy świeci słońce, a instalacja wiatrowa - gdy wieje wiatr. Jeżeli panele słoneczne czy „wiatrak” dostarczają więcej energii niż potrzebujemy w danej chwili, musimy ją oddawać do sieci. Natomiast, kiedy nasze źródło OZE wytwarza za mało prądu, musimy korzystać z sieci elektroenergetycznej.
Co istotne - energia dostarczona przez nas do sieci jest dużo tańsza niż ta pobrana przez nas (np. w systemie rozliczeń net-billing). To oznacza, że oddawanie okresowych nadwyżek prądu jest nieopłacalne. Dużo lepszym rozwiązaniem jest więc gromadzenie go w gospodarstwie i wykorzystywanie w czasie, gdy nasza instalacja nie nadąża z produkcją energii.
Magazyny energii - czyli lepiej gromadzić energię u siebie
Do gromadzenia energii elektrycznej w miejscu jej wytwarzania służą magazyny energii. Najprościej możemy je porównać do akumulatorów. To urządzenie zamknięte w ochronnej obudowie, które pozwala na wielokrotne ładowanie i umożliwiające korzystanie - również wielokrotne - ze zgromadzonej w nim energii elektrycznej. Do najważniejszych parametrów należy pojemność, która określa, ile energii możemy „zmieścić” w konkretnym urządzeniu. Aby zwiększyć pojemność magazynu energii, można dołożyć kolejne ogniwa lub połączyć kilka jednostek ze sobą.
Najczęściej przyjmuje się, że pojemność powinna być 1,5 raza większa niż moc naszej instalacji OZE. Pamiętać jednak należy, że pojemność całkowita jest zawsze wyższa o kilka procent od pojemności użytecznej - czyli tej dostępnej dla użytkownika.
Trzeba również znać nadwyżkę produkowanej energii oraz jak duży jest niedobór prądu, gdy zapotrzebowanie jest najwyższe. Przed wyborem konkretnego modelu musimy wiedzieć:
- ile wynosi dobowe i roczne zużycie prądu w gospodarstwie
- jak rozkłada się zużycie prądu w ciągu doby
- ile wynosi moc naszej instalacji OZE
- ile wynosi dobowa produkcja energii elektrycznej.
Koszt magazynu energii zależy od pojemności
Koszt magazynu energii zależy przede wszystkim od jego pojemności. Za te mające 5 kWh trzeba zapłacić od 10 tys. zł do 25 tys. zł, ale one wystarczają dla domów jednorodzinnych. W przypadku większych pojemności cena rośnie:
- 10 kWh - 30 do 40 tys. zł
- 20 kWh - ponad 40 do prawie 70 tys. zł
- 50 kWh - ok. 150 tys. zł.
Pocieszający jest fakt, że te ceny spadają - w ciągu ubiegłego roku nawet o jedną trzecią, choć przewidywania na ten rok nie są już tak optymistyczne. Nakłady własne można istotnie obniżyć korzystając z dotacji w programie „Energia dla wsi”. Zapewnia on również kredytowanie inwestycji.
Po ilu latach magazyn energii się zwróci?
Magazyn energii jest pożądaną inwestycją, gdy planujemy jak największe zużycie energii produkowanej we własnej instalacji OZE. Urządzenie zabezpiecza nas także przed wszelkiego rodzaju wyłączeniami prądu trwającymi nawet kilka czy kilkanaście godzin, a zdarza się, że jeszcze dłużej. Dobrze dobrany magazyn energii, dający oszczędności chociażby kilku czy kilkunastu złotych dziennie, pozwala zaoszczędzić rocznie tysiące. Jednak zanim się zdecydujemy na takie rozwiązanie, sprawdźmy, po ilu latach nam się zwróci: porównajmy ilości sprzedawanej i kupowanej energii, aby oszacować wielkość rocznych oszczędności i okres zwrotu poniesionych na inwestycję nakładów.
Czy magazyn energii może się zapalić?
Do takich przypadków dochodziło w starszych typach urządzeń z akumulatorami litowo-jonowymi. Stosowane obecnie technologie gwarantują wysoki poziom bezpieczeństwa.
Pożar jest najczęściej wywołany przez:
- zastosowanie w urządzeniu niskiej jakości ogniw (patrz niska cena)
- niewłaściwy montaż
- przeciążenie systemu
- mechaniczne uszkodzenie
Jak ograniczyć niebezpieczeństwo pożaru?
kupno urządzeń sprawdzonych marek
montaż przez posiadających do tego kwalifikacje instalatorów
wybór odpowiedniego miejsca (np. w bezpiecznej odległości od źródeł ciepła)
regularne serwisowanie.
- Tagi:
- magazyn energii