Produkować i zużywać prąd z nieswojej instalacji

Inwestor, instalacja, rolnik
Instalacja fotowoltaiczna jest dla gospodarstwa dość dużym wydatkiem, stąd każda forma finansowania może być alternatywą dla wykorzystania własnych środków. Taka instalacja może być od początku własnością rolnika lub może on być jej tylko użytkownikiem.
Jesteśmy polską firmą i współpracujemy z dużym amerykańskim funduszem inwestycyjnym. Dzięki temu możemy zaproponować klientom innowacyjne rozwiązania. Jesteśmy w stanie pokryć 100% kosztów inwestycji – mówi Grzegorz Klimowski, dyrektor sprzedaży w firmie Greenvolt Next Polska sp. z o.o. Niezależnie od tego, czy mówimy o kilkudziesięciu tysiącach, kilkuset tysiącach, czy nawet kilku milionach złotych. Cały proces finansowania bierzemy na siebie, co znacznie odciąża naszych klientów.
Prąd z nieswojej instalacji
Jednym z kierunków rozwoju fotowoltaiki może być stworzenie tzw. wspólnoty energetycznej. Potrzebny jest wówczas producent energii słonecznej oraz co najmniej jeden odbiorca w jego pobliżu. Część wyprodukowanej energii trafia więc do samego producenta, a nadwyżka jest dzielona z lokalnymi odbiorcami, którzy płacą za nią mniej niż w przypadku tradycyjnych źródeł. Dzięki temu zarówno producent, jak i odbiorcy korzystają z czystszej i tańszej energii, a przy okazji tworzą wspólnotę w takim tradycyjnym, sąsiedzkim stylu współpracy.
W praktyce umożliwiamy rolnikom i producentom rozpoczęcie produkcji energii już od pierwszego dnia działania instalacji. Skupiamy się przede wszystkim na autokonsumpcji, czyli obniżeniu rachunków za prąd. Rozliczamy się w modelu fotowoltaika jako usługa. To my pozostajemy właścicielami instalacji i dzierżawimy ją klientowi na określony czas – wyjaśnia Grzegorz Klimowski.
Prąd, jaki wytwarza dany producent (np. rolnik) dzięki panelom fotowoltaicznym zainstalowanym na jego terenie, jest w całości wykorzystywany w gospodarstwie, ale jego nadwyżka, która trafia do sieci, staje się przychodem dla właściciela instalacji.