Znalazł niewybuch na polu. Zabrał go do domu
45-latek znalazł na swoim polu pocisk, zabrał go do domu, a następnie zawiózł pod siedzibę straży granicznej.
W ostatnią sobotę (3 października) dyżurny chełmskiej komendy (Lubelszczyzna) otrzymał nietypowe zgłoszenie o znalezieniu niewybuchu. - Policjanci ustalili, że 45-letni mieszkaniec Chełma, który w piątek znalazł to niebezpieczne znalezisko na polu w miejscowości Stołpie, przywiózł je najpierw do swojego domu, a następnego dnia w sobotę pod siedzibę Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie, informując o tym fakcie dyżurnego jednostki - podaje Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie.
W związku z tym mundurowi wyłączyli z ruchu ul. Trubakowską na czas wykonywanie przez saperów czynności, którzy zabezpieczyli niewybuch i zabrali do neutralizacji.
- Jak się okazało, był to pochodzący z czasów II Wojny Światowej pocisk artyleryjski - podaje KWP w Lublinie.
Policjanci wyjaśniają aktualnie okoliczności zdarzenia i apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i rozsądku w tego typu sytuacjach. Apelują także do rolników, aby pod żadnym pozorem nie podnosili niewybuchów, nie przemieszczali ich i nie manipulowali przy nich. O znalezieniu pocisku należy bowiem, jak najszybciej powiadomić najbliższą jednostkę policji, a miejsce to w miarę możliwości zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych.