Zbiory pszenicy 2025 na Ukrainie – trudny start i niepewna jakość

Taką analizę przedstawiła Wiktoria Błażko, szefowa działu analityki w ASAP Agri, w komentarzu dla portalu Latifundis. Ekspertka zwraca uwagę, że podobnie jak pięć lat temu, obecny sezon rozpoczął się od niedoboru wilgoci jesienią, łagodnej zimy i stresującej wiosny. Szczególnie trudna sytuacja dotknęła regiony południowe, gdzie uprawy straciły znaczną część swojego potencjału. Nawet czerwcowe opady nie poprawiły znacząco sytuacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trudności zaleznie od regionów
W odróżnieniu od południa, w regionach centralnych i zachodnich warunki pogodowe były korzystniejsze. Tam odnotowano lepszą kondycję upraw, co może częściowo zrekompensować straty plonów w innych częściach kraju. Jednak również w zachodnich regionach nie brakuje problemów. Według Wiktorii Błażko, ostatnie raporty wskazują na występowanie pleśni w części upraw – choroby grzybowej, której sprzyjają opady deszczu. Ekspertka podkreśla, że takie pola należy zebrać jak najszybciej, ponieważ dalsze opóźnienia mogą skutkować całkowitą utratą wartości ziarna, nawet jako paszowego.
Zebrano do tej pory 30%
Jak podaje portal Latifundis, na początku sezonu 2025/26 to pszenica konsumpcyjna wysuwa się na pierwszy plan. Podaż paszowa jest ograniczona, a rolnicy oferują głównie ziarno o zawartości białka w przedziale 11,5–12,5%, a czasem nawet przekraczającej 13%. Mimo wyraźnych tendencji, wciąż za wcześnie na ostateczne wnioski. Do 17 lipca zbiory przeprowadzono jedynie na 30% powierzchni. Ostateczny obraz sytuacji zostanie poznany dopiero po zakończeniu żniw w regionach centralnych i zachodnich, gdzie jakość i struktura zbiorów mogą się znacznie różnić.