Zalewają gnojowicą niemieckie pola. Co to oznacza dla rolników?

Esportują więcej o 43% gnojowicy
Nadwyżka składników odżywczych (czyli głównie azotu i fosforu z nawozów organicznych) w Holandii nadal się pogłębia. Tylko w pierwszym kwartale 2025 roku kraj ten wyeksportował niemal 1 milion ton gnojowicy. To wzrost o 43% w porównaniu do tego samego okresu roku poprzedniego. Około połowa tego eksportu trafiła do Niemiec.
Brakuje gruntów pod nawożenie
Według bilansu azotowego, w Holandii brakuje gruntów rolnych, które mogłyby wchłonąć nadmiar azotu. Szacuje się, że problem dotyczy ponad 50 milionów kilogramów azotu, który przypada na około 300 tysięcy hektarów użytków rolnych.
Brak dostępnych areałów powoduje znaczny wzrost kosztów utylizacji gnojowicy. Dla porównania: w 2021 roku rolnicy płacili średnio 25 euro za tonę oddanej gnojowicy. W 2023 roku koszt ten wzrósł do 45 euro za tonę.
Gdzie trafia nadmiar gnojowicy?
Holenderska agencja ds. rolnictwa przeanalizowała najnowsze kierunki eksportowe. Wyniki wskazują, że największym zainteresowaniem cieszyły się północno-wschodnie i centralne regiony Francji, niemieckie Regiony: Meklemburgia-Pomorze Przednie, Brandenburgia oraz Saksonia-Anhalt.
W Nadrenii Północnej-Westfalii oraz Dolnej Saksonii – które również są częstym miejscem wywozu gnojowicy – sytuacja zbliża się do granic możliwości. Eksperci wskazują, że w tych regionach dostępna przestrzeń do dodatkowego przyjęcia nawozów naturalnych (gnojowicy) jest już praktycznie wyczerpana.