Zabraknie węgla. Ludzie będą opalać domy czym popadnie
W tym roku w polskich piecach będzie królował "ekogroszek gumowy" i miał?
Węgiel. Palić wszystkim!
Z jednej strony rząd obiecuje, że węgla nie zabraknie, z drugiej - Jarosław Kaczyński publicznie wypowiada się, że "trzeba w tej chwili palić wszystkim, poza oponami i podobnymi szkodliwymi rzeczami. Polska musi być ogrzana". Sytuacja na rynku paliw stałych jest naprawdę niepokojąca. Eksperci przekonują, że problemy związane z dostępnością węgla już są, ale póki nie dotyczą kotłowni domowych, szpitalnych czy szkolnych, nie wywołują aż tak dużej paniki.
Węgiel - rolnicy go potrzebują nie tylko do ogrzania swoich domów
Wielu rolników, którzy wykorzystują spore ilości węgla do produkcji rolnej, musiało się nagimnastykować, by zdobyć surowiec. Bartosz Ludwiczak z rodzicami: Danutą i Markiem z Nowej Wsi Królewskiej w Wielkopolsce zajmują sie produkcją prosiąt na dużą skalę. W swoich chlewniach posiadają razem tysiąc loch.
Z uwagi na fakt, iż zajmują się hodowlą małych prosiąt, zmuszeni są do ogrzewania pewnych sektorów chlewni przez cały rok. W tym celu rocznie wykorzystują 120 ton węgla. Z tego powodu, podobnie jak producenci warzyw szklarniowych, znaleźli się w gronie podmiotów, którym groziły kłopoty wynikające z braku węgla. Na szczęście rolnikom udało się zrobić pewne zapasy. Ich zdaniem idealnym rozwiązaniem byłoby zainwestowanie w pompy ciepła. Jednak jest to niebagatelny koszt rzędu 700.000 zł, na który w tej chwili farmerów nie stać.
- Orientowaliśmy się w tym, jaka technologia najbardziej by u nas się sprawdziła. I okazało się, że przy wykorzystaniu pomp ciepła nie byłoby potrzeby wykonywania jakiś dodatkowych prac ziemnych, itd. Byłoby więc to dla nas rozwiązanie idealne. Wszystko jednak rozbija się o koszty. Myślę, że podobny problem jest u wielu innych producentów prosiąt - mówi Danuta Ludwiczak.
Póki co jednak, rolnicy plany związane ze zmianą systemu ogrzewania muszą odłożyć na przyszłość.
Braki węgla. Producenci drobiu na zimę ograniczają produkcję
Ogromne ilości węgla wykorzystywane są także w branży drobiarskiej. Ten, kto nie zrobił zapasów "czarnego złota" w odpowiednim terminie, teraz może mieć kłopoty. Niektórzy drobarze, z uwagi na horrendalnie wysokie ceny węgla, bądź nawet jego braki, zawieszają działalność.
- Co będzie za miesiąc czy dwa, tego nikt nie wie. Każdy się boi. A są tacy, co mówią, że zakupią pisklęta dopiero na przełomie lutego oraz marca i przeczekają okres zimy. Inni planują w kolejnym roku na przykład tylko 4 rzuty robić - opowiada Marian Sęk, wieloletni producent drobiu rzeźnego z woj. łódzkiego.
Sytuację dobrze obrazuje to, co w tej chwili dzieje się w zakładach wylęgu drobiu, w których rodzi się o wiele mniej piskląt kur niosek, niż w latach poprzednich. Dlaczego? Z prostego powodu - hodowcy nie zamawiają takich partii do dalszego chowu, jak to było w minionych okresach. Chcą w ten sposób ograniczyć produkcję w najbliższych - ich zdaniem - bardzo niepewnych miesiącach. Kłopoty z opałem grają tutaj jedną z kluczowych ról.
To, zdaniem ekspertów, może spowodować ogromny spadek ilości jaj konsumpcyjnych w sklepach i doprowadzić do znacznego wzrostu ich cen. Szczegóły TUTAJ
Braki węgla. "Ekogroszek gumowy" zalał portale ogłoszeniowe
Kilka dni temu internet opanowały ogłoszenia dotyczące sprzedaży "ekogroszku gumowego". Jest to nic innego, jak pościnane skrawki opon. Trudną sytuację na rynku węgla postanowili wykorzystać nieuczciwi sprzedawcy. Zaoferowali do ogrzewania domów śmieci, jako substytut brakującego w sprzedaży węgla. Duże portale ogłoszeniowe szybko zareagowały i usunęły tego rodzaju oferty. Nie jest jednak wykluczone, że będą nadal pojawiać się w sieci.
Braki węgla. PGG sprzedaje ludziom miał
Oponami nie można palić - to wiadomo. Grozi za to kara wynosząca nawet 5 tys. zł. Od jakiegoś czasu można jednak w tym celu wykorzystywać miał, którego spalanie zabrania wiele uchwał antysmogowych. Mimo to Polska Grupa Górnicza wprowadziła ten produkt do swojego sklepu internetowego. W obecnej sytuacji nikogo to nie dziwi.
Braki węgla. Z czystym powietrzem możemy się pożegnać?
Konsekwencje braku węgla na rynku dopiero odczujemy. Na ironię, dziś, a więc 7 września jest Międzynarodowy Dzień Czystego Powietrza ustanowiony przez ONZ. Ministerstwo Klimatu i Środowiska wraz z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przygotowały z tej okazji wiele wydarzeń promujących wspólną troskę o czyste powietrze (szkolenia, quizy ekologiczne).
- Międzynarodowy Dzień Czystego Powietrza w Polsce to dzień, w którym powinniśmy w szczególny sposób zachęcać do codziennych inicjatyw, aby polepszyć jakość powietrza, komfort życia i efektywność energetyczną swojego budynku mieszkalnego, zmniejszyć jego zapotrzebowanie na ciepło przy zachowaniu najlepszych jego standardów cieplnych - czytamy dziś w komunikacie nadesłanym przez NFOŚiGW.
W obecnych realiach zezwalania na palenie wysoce szkodliwym miałem, sprzedaż w internecie ścinek opon do ogrzewania, wszystko to brzmi troszkę surrealistycznie.
Węgiel - osoby starsze go nie kupią w tym roku
Według wyników badań przeprowadzonych na zlecenie Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla ponad 1/4 Polaków opala swoje domy „czarnym złotem”. Węgla jednak może zabraknąć dla wszystkich, zwłaszcza dla tych, którzy swobodnie nie posługują się Internetem. Wiele słyszy się obecnie o setkach tysięcy ton opału sprzedanych klientom indywidualnym przez Polską Grupę Górniczą poprzez sklep internetowy. Jednakże co z tymi, zwłaszcza osobami starszymi, którzy nie mają dostępu do Internetu, nie mają przy sobie córki lub wnuczka, którzy dniami i nocami są w stanie czatować na stronie PGG i polować na węgiel z kopalnianych hałd, odświeżając po raz tysięczny okno w komputerze czy smartfonie?
Dotychczas takie osoby mogły zaopatrywać się w węgiel m.in. u autoryzowanych sprzedawców Polskiej Grupy Górniczej. Jednak to już melodia przeszłości - czytamy na portalu gostynska.pl
- Umowy zostały rozwiązane przez Polską Grupę Górniczą, nie tylko u nas, ale ze wszystkimi w całym kraju, i nie będzie już takiej sprzedaży, jak była dotychczas. Nie ma już żadnych autoryzowanych sprzedawców, mają być tylko Kwalifikowani Dostawcy Węgla służący jako skład. A węgiel ma się kupować w sklepie internetowym PGG - mówi dla portalu gostynska.pl Kazimierz Kwaśniewski, prezes SKR Krobia.
A Kwalifikowani Dostawcy Węgla mają za zdanie tylko przywozić węgiel z kopalń dla tych, którzy kupili go w sklepie internetowym. Jeśli więc nie masz komputera czy smartfona - z problemem braku opału na zimę jesteś pozostawiony samemu sobie.
Czytaj także: Dopłaty bezpośrednie po 2023 roku. Jakie warunki trzeba będzie spełnić?