Wywieźli mu z pola 150 ton ziemniaków. Bo ktoś w sieci napisał, że są za darmo

Do zdarzenia doszło w minioną sobotę, 11 października, w miejscowości Dąbrowica w gminie Kuryłówka w powiecie leżajskim. Ziemniaki, które miały być rzekomo do zabrania, leżały na polu należącym do Piotra Gryty. W rozmowie z portalem Nowiny24.pl powiedział, że w dniu, w którym należący do niego surowiec był zabierany z pola, był poza zasięgiem, bo znajdował się na rodzinnej uroczystości. O tym, co się zdarzyło, dowiedział się na drugi dzień. Mężczyzna zgłosił się do portalu, ponieważ nowiny24.pl opublikowały filmik nadesłany przez czytelnika, na którym widać, jak ludzie zabierają należące do niego ziemniaki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj też: Konieczny zabieg po zarazie ziemniaczanej. Uratujesz glebę na przyszły sezon
„(...) wjeżdżają traktorami na prywatne pole i zabierają, co chcą”
– Ktoś ukradł mi te ziemniaki. Osoby postronne zaczęły je zabierać. Proszę o ich zwrot lub inne, dobrowolne rozwiązanie sprawy – powiedział w rozmowie z portalem Piotr Gryta. Zwrócił on uwagę, że były osoby, które wywiozły z jego pola po kilkadziesiąt ton. „Pochodzę z rolniczej rodziny. Dziadkowie i rodzice zawsze uczyli nas szacunku do cudzej własności. Ja nawet gruszek z cudzego ogrodu bym nie wziął bez zgody. A tu ludzie wjeżdżają traktorami na prywatne pole i zabierają, co chcą. To katastrofa” – powiedział.
Wyjaśnił, że działalność gospodarczą prowadzi od wielu lat. Pole, z którego zabrano ziemniaki, należy do niego od 25 lat. – Każdy tu wie, że to moje ziemie. W weekend mnie nie było, więc kto im pozwolił zabierać mój towar? – pyta retorycznie.
Ktoś zamieścił ogłoszenia o darmowych ziemniakach
Z ustaleń rzeszowskiej „Gazety Wyborczej” wynika, że informacje o tym, że ziemniaki można zabrać za darmo, pojawiła się m.in. na stronie pepper.pl. To portal, na którym można publikować ogłoszenia o sprzedaży różnych przedmiotów, również po okazyjnych cenach. Są tam również ogłoszenia podobne do tego o ziemniakach (np. o darmowej papryce).
„W poniedziałek (13 października – red.) na stronie znalazł się apel by ci, którzy w Dąbrowicy zabrali ziemniaki, oddali je lub za nie zapłacili” – informuje „GW”. „Gazeta” podaje, że sam Piotr Gryta rozważa skierowanie sprawy do prokuratury. Pisma w tej sprawie mają już być przygotowywane przez kancelarię prawną.
Czytaj też: Jak przygotować kury do zimy, by nie spadła nieśność?
- Tagi:
- ziemniaki