W szczególnym przypadku zwolnienie z płyty obornikowej. Ministerstwo wyjaśnia
Jak już wcześniej informowaliśmy Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych zwrócił się do ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka w sprawie zniesienia obowiązku posiadana płyt obornikowych przez rolników prowadzących chów i hodowlę zwierząt do 210 DJP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samorząd rolniczy chciał zniesienia obowiązkowych płyt obornikowych dla małych hodowców
Samorząd postulował, aby jej posiadanie dla małych i średnich hodowców było dobrowolne. Minister infrastruktury udzielił odpowiedzi. Niestety nie jest ona taka, jakby oczekiwali rolnicy.
Płyty obornikowe są obowiązkowe
Resort w swoim stanowisku zaznaczył, że przechowywanie nawozów naturalnych w sposób zabezpieczający środowisko jest obowiązkiem wynikającym z prawa unijnego, a nie dowolną decyzją krajową. Dlatego też w art. 104a ustawy Prawo wodne wprowadzono obowiązek przechowywania nawozów naturalnych i kiszonek w warunkach bezpiecznych dla środowiska, zapobiegających przedostawaniu się odcieków do wód i gruntu.
Szczególny wyjątek. Kto nie musi posiadać płyty obornikowej?
Ministerstwo wskazało jednak na szczególny wyjątek. W odpowiedzi na pismo KRIR minister zaznaczył, że brak płyty obornikowej lub zbiornika na gnojowicę jest możliwy tylko w ściśle określonej sytuacji. Chodzi o gospodarstwa, które nie magazynują nawozów naturalnych, ponieważ całość ich produkcji jest na bieżąco przekazywana do rolniczego wykorzystania.
„W związku z powyższym, jeżeli przedsiębiorca może wykazać, że całość wytwarzanych nawozów naturalnych jest przekazywana do rolniczego wykorzystania bezpośrednio z budynków inwentarskich o nieprzepuszczalnym podłożu, nie musi posiadać odpowiedniej płyty obornikowej lub zbiornika na gnojowicę” – czytamy w piśmie ministra infrastruktury.
Resort wyjaśnia, że jest to przypadek szczególny, który dotyczy niewielkiej grupy gospodarstw.



























