W pożarze mogły zginąć setki zwierząt
Słoma zapaliła się w jednym z kurników w woj. wielkopolskim. Gdyby nie sprawna akcja strażaków, budynek mógłby ulec całkowitemu zniszczeniu.
Druhowie ze Zdun i Konarzewa, a także jednostka ratowniczo - gaśnicza straży pożarnej w Krotoszynie wzięły udział w akcji ratowniczej na terenie gospodarstwa rolnego w Perzycach (gm. Zduny). Od chwili otrzymania zawiadomienia do momentu ich przybycia na miejsce minęło zaledwie 9 minut.
W budynku gospodarczym, gdzie w jednej części składowano słomę, a w drugiej przetrzymywano małe brojlery, było duże zadymienie. W momencie przybycia jednostki ratowniczej na miejsce zdarzenia cały inwentarz, a więc około 450 sztuk drobiu, znajdował się w środku.
- Strażacy w sprzęcie ochrony dróg oddechowych weszli do wnętrza kurnika wprowadzając linię gaśniczą wody. Zadaniem strażaków było dotarcie do źródła i szybkie ograniczenie rozprzestrzeniania się pożaru - wyjaśnił Tomasz Niciejewski ze straży pożarnej w Krotoszynie.
Po stłumieniu ognia oddymiono i przewietrzono kurnik, nadpaloną słomę wyrzucono na zewnątrz i dogaszono. Działania trwały jedną godzinę 30 minut.