Tragedia na fermie drobiu. Nie żyje 29 - letni pracownik
To dramatyczne w skutkach zdarzenie miało miejsce w zakładzie Fermy Drobiu Woźniak w Wielkopolsce.
29-letni pracownik fermy drobiu czyścił zbiornik z pomiotu kurzego i w czasie prac wpadł do środka. Tam znaleźli go inni pracownicy. Próbowali mu pomóc oraz wezwali pomoc. Niestety lekarz, który przyjechał na miejsce, stwierdził, że mężczyzna nie żyje.
Do wypadku doszło w niedzielę, 1 stycznia około godz. 8.00 w Kleczewie (powiat koniński, woj. wielkopolskie). Mieszkaniec gminy Ślesin podczas wykonywanych prac wpadł nagle do zbiornika z kurzymi odchodami. Znaleźli go tam jego współpracownicy, wezwali ratowników medycznych i sami podjęli się akcji ratunkowej. Jako pierwsi na fermę przybyli druhowie OSP, którzy przystąpili do pomocy. Razem udało im się wyjąć ciało. Mężczyzna już nie żył, co potwierdzili obecni na miejscu lekarze.
Przyczyny wypadku będą wyjaśniać policjanci pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Okręgowej w Koninie.
Czytaj także: Na tej farmie świnie tuczą resztkami z Las Vegas, u nas takie świnie każą wybijać!