Szok, co miał zrobić 27-latek. Straty w gospodarstwie sięgają 800 tys. zł
Hala gospodarcza spłonęła na terenie gminy Słońsk. Ogień błyskawicznie strawił halę i baloty słomy w powiecie sulęcińskim Obiekt był wypełniony balotami słomy. Ogień błyskawicznie się rozprzestrzenił, niszcząc konstrukcję oraz znajdujące się wewnątrz mienie. Strażacy długo walczyli z żywiołem. Spaleniu uległy baloty o łącznej wadze prawie 1000 ton, natomiast straty oszacowano na blisko 800 tysięcy złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja: Przyczyną pożaru było podpalenie
Policja zajęła się ustalaniem okoliczności zdarzenia. Funkcjonariusze, analizując zebrane informacje, ustalili tożsamość oraz miejsce zamieszkania mężczyzny podejrzanego o podpalenie.
- Policjanci ustalili także pojazd, jakim mógł się poruszać. Śledczy wykonali szczegółowe czynności procesowe z udziałem biegłego w zakresie pożarnictwa. Zabezpieczono ślady kryminalistyczne mogące mieć istotne znaczenie dla sprawy. Zabezpieczono także samochód osobowy, w którego wnętrzu znajdował się kanister z pozostałościami po substancji łatwopalnej - informuje sierżant Martyna Litka z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.
Policjanci zatrzymali podejrzanego o podpalenie hali wypełnionej słomą
Już kilka godzin po zdarzeniu policjanci z KPP w Sulęcinie zatrzymali podejrzanego o dokonanie podpalenia. 27-letniego mężczyznę doprowadzono do Prokuratury Rejonowej w Sulęcinie, gdzie usłyszał zarzuty dotyczące umyślnego zniszczenia i uszkodzenia mienia o znacznej wartości.
27-latek został tymczasowo aresztowany
Na wniosek prokuratora, sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci aresztowania na okres trzech miesięcy. Teraz mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.
- Tagi:
- pożar słomy
- pożar hali
- pożar





























