Straty po gradobiciu w gospodarstwach sięgają nawet 100%. Jest reakcja ministra

W ostatnich dniach ulewne deszcze, gradobicie oraz sile wiatry wyrządziły ogromne szkody na polach.
Minister rolnictwa pojechał do poszkodowanych rolników
Najwięcej strat odnotowano w woj. dolnośląskim, woj. lubuskim oraz na Lubelszczyźnie. Lustracja pól po masywnych opadach gradu odbywa się także na Sandomierszczyźnie w woj. świętokrzyskim.
To właśnie tam w niedzielę z poszkodowanymi rolnikami spotkał się minister rolnictwa Czesław Siekierski.
Szef resortu rolnictwa zapowiedział starania o dodatkowe środki na pomoc dla sadowników oraz rolników, którzy ucierpieli wskutek gradobicia.
- Nie jest łatwo patrzeć na te zniszczenia, ale i rozpacz wśród rolników, bo większość z nich miała dużo mniejsze zbiory i dochody w zeszłym roku, bo były przymrozki. Teraz sytuacja się powtarza. Są także zniszczenia, jeśli chodzi o infrastrukturę - powiedział w trakcie spotkania z dziennikarzami, jak podaje stv.info, minister rolnictwa Czesław Siekierski.
Trwa szacowanie strat w gospodarstwach po gradobiciu
Obecnie nie wiadomo, jak duża się skala zniszczeń. Trwa szacowanie szkód. Pewne jest jednak to, że w wielu gospodarstwach straty sięgają nawet 100 procent. Budżet, jakim dysponuje obecnie resort rolnictwa, nie wystarczy na wsparcie dla wszystkich w potrzebie.
Dlatego też minister Siekierski, jak informuje stv.info, zapowiedział, że w sprawie wygospodarowania dodatkowych środków wystąpi do ministra finansów.
Jak zapowiedział szef Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi - o potrzebie udzielenia pomocy poszkodowanym rolnikom będzie mówił podczas jednego z najbliższych posiedzeń Rady Ministrów oraz w Sejmie.
Jakie formy pomocy są przewidziane? Przewiduje się wsparcie finansowe, zwolnienie z podatków a także ułatwienia w zakresie odtworzenia produkcji w kolejnym roku.
- Tagi:
- straty na polach
- gradobicie