Spłonęło około 4 tys. indyków [ZDJĘCIA]
- 1/5
- następne zdjęcie
Ogromny pożar fermy drobiu w Wielkopolsce.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu pomiędzy miejscowościami Margonin i Szamocin.
Jak podaje straż pożarna, po przybyciu pierwszych zastępów na miejsce akcji okazało się, że pali się wnętrze budynku inwentarskiego (w którym znajdowało się około 4000 indyków), a w środku panuje bardzo duże zadymienie – kłęby dymu wydostają się na zewnątrz.
Strażacy natychmiast rozpoczęli gaszenie ognia, który zajmował około 1800 metrów kwadratowych. Niezwłocznie na miejsce zadysponowano także kolejne zastępy gaśnicze oraz podnośnik hydrauliczny.
Korzystając z drabiny mechanicznej oraz podnośnika wykonano kilkanaście otworów w dachu budynku w celu odprowadzenia gazów pożarowych. Strażacy gaszący pożar w środku budynku jak i od zewnątrz pracowali w sprzęcie Ochrony Dróg Oddechowych. Wykorzystane zostały także kamery termowizyjne w celu precyzyjnego operowania prądami gaśniczymi.
Po zlokalizowaniu i dotarciu do wszystkich źródeł ognia przystąpiono do dogaszania pożaru. W wyniku pożaru spaleniu i zniszczeniu uległo: dach budynku oraz wnętrze z wyposażeniem, ścioła (słoma) oraz około 4000 indyków - podaje mł. bryg. Leszek Naranowicz z KP PSP w Chodzieży.
Na miejscu zdarzenia działały również inne służby: policja, pogotowie energetyczne i gazowe. W akcji gaśniczej trwającej ponad 14 godzin brało udział łącznie 17 zastępów straży pożarnej (45 strażaków).
ZOBACZ TAKŻE: Spłonęła wiata wraz z przechowywaną w niej słomą [ZDJĘCIA]
- 1/5
- następne zdjęcie