Setki milionów na nagrody
Nieużywany sprzęt komputerowy w magazynach za 2 mln zł, nagrody dla pracowników w wysokości 281 mln zł, 54 mln zł na szkolenia. Co jeszcze wykazał audyt przeprowadzony w ARiMR?
Daniel Objatek, prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zwołał konferencję prasową, na której podał wyniki audytu przeprowadzonego wewnątrz instytucji. Dane są zatrważające i świadczą o rażącej niegospodarności Agencji.
Jak zaznaczył prezes Obajtek, spowodowane przez poprzedników opóźnienia w budowie systemu informatycznego przyniosły stratę w wysokości 114 mln złotych. System informatyczny na dopłaty za 2015 roku został zlecony przez poprzednie kierownictwo Agencji z rocznym opóźnieniem. Zgodnie z umową z firmą miał być gotowy na 18 listopada 2015 roku. Aneks podpisany przez poprzedniego prezesa ARiMR przesuwał wykonanie systemu IT na 22 lutego 2016 roku.
- Gdyby ten termin nie został zakwestionowany, pierwsze wypłaty pełnych należności byłyby możliwe dopiero w marcu tego roku - powiedział Daniel Obajtek.
Nowe Kierownictwo Agencji zastąpiło niekorzystne rozwiązanie nowymi aneksami do umowy z wykonawca systemu informatycznego. Na ich podstawie system budowany jest etapami, umożliwiając wypłacanie rolnikom dopłat.
Co jeszcze zawiera audyt? Wskazuje on m.in., że w Agencji jest magazynowany i nie użyty od czasu zakupu sprzęt komputerowy za około 2 mln złotych (a środki na serwis są każdego dnia marnowane), a także sprzęt serwerowy za ponad 843 tys. złotych, który nieużywany stracił już gwarancję.
"Działania ARiMR w tym zakresie są przejawem niedopełnienia obowiązków w zakresie nadzoru nad sprzętem (…) przejawem niekompetencji i skrajnej niegospodarności" - czytamy w streszczeniu wstępnego audytu przeprowadzonego w ARiMR.
Poprzednie kierownictwo ARiMR w latach 2008-2015 przeznaczyło 281 milionów złotych na nagrody.
"Nieproporcjonalnie wysoka część z tych nagród przypadła na kadrę kierowniczą (…) w ocenie autora Raportu, wypłacanie tak wysokich nagród miało na celu utrudnienie dostępu opinii publicznej do informacji o rzeczywistych wynagrodzeniach pracowników zatrudnionych na stanowiskach dyrektorskich. Wielu z tych pracowników w okresie zatrudnienia w Agencji w ostatnich latach otrzymało po kilkaset tysięcy złotych [z tytułu] samych nagród" - czytamy w strzeszczeniu audytu.
Nagrody za pracę w Agencji były kierowane do wąskiej grupy kadry dyrektorskiej związanej z rządzącymi partiami. A system przyznawania nagród opierał się na przesłankach tak uznaniowych, że wręcz niemożliwa była weryfikacja zasadności przyznawania.
Kierownictwo Centrali ARiMR (prezesi, zastępcy prezesów, dyrektorzy departamentów i zastępcy dyrektorów departamentów), a więc około 83 osoby otrzymały w ramach nagród razem 10 162 665 zł.
Natomiast kierownictwo Oddziałów Regionalnych (dyrektorzy oddziałów regionalnych i zastępcy dyrektorów OR - średnio 54 osoby) otrzymało 7 255 636 zł.
W ciągu 7 lat ARiMR przeznaczyła blisko 54 mln złotych na szkolenia i ponad 36 mln złotych na działalność promocyjno - informacyjną. - W przeprowadzonego audytu wynika, że tzw. działalność promocyjna była szczególnie kosztowna w okresach kampanii wyborczych i polegała na działaniach wizerunkowych promujących rządzące wówczas partie - wyjaśnił Daniel Obajtek.
Dowodem rażącego naruszenia gospodarności jest, jak wynika z audytu, podpisanie umowy w trybie „z wolnej ręki” o wartości ponad 34 mln zł na modyfikację oprogramowania służącego do wypłaty dopłat dla rolników. Prócz tego zawarte na okres 4 lat umowy ramowe na dodatkowe prace na modyfikację oprogramowania były, zgodnie z wynikami audytu, nieuzasadnione i działały na szkodę Agencji.