Rolnicy wracają na barykady. To dopiero początek dużych protestów?
Przypomnijmy: dziś - po raz kolejny - odbyły się demonstracje rolników w województwie zachodniopomorskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Główne utrudnienia wystąpiły w okolicach Stargardu i Pyrzyc. Protestujący domagają się m.in. natychmiastowej reakcji rządu na drastycznie pogarszającą się sytuację w rolnictwie, ale przypominają cały czas także o zagrożeniach takich jak niekontrolowany import produktów rolnych z Ukrainy, zbliżającej się umowie handlowej z krajami Mercosur, czy Zielonym Ładzie.
Dzisiejsze działania protestacyjne koncentrowały się w dwóch punktach regionu. W miejscowości Krąpiel koło Stargardu rolnicy z Solidarności zorganizowali swój cykliczny protest. Oficjalnie zgłoszone w urzędzie zgromadzenie dotyczy przejazdu ciągników drogą krajową nr 10 z miejscowości Krąpiel (gmina Stargard) do miejscowości Wapnica (gmina Suchań) oraz blokowanie przejścia dla pieszych na drodze krajowej nr 10 w miejscowości Krąpiel. Przypomnijmy: według zgłoszenia do stargardzkiego urzędu - zgromadzenie zgłoszone jest aż do połowy listopada.
Również w Pyrzycach odbył się protest zorganizowany przez Wojewódzki Związek Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych.
Cel wszystkich zgromadzeń jest niezmienny: protestujący rolnicy wskazują na fatalną sytuację w rolnictwie, domagają się ponadto od rządu podjęcia natychmiastowych działań, w tym interwencji na rynku zbóż oraz wprowadzenia systemowych rozwiązań zapewniających opłacalność produkcji rolnej.
Warto tu jednak dodać, że dzisiejsze protesty nie są jednorazowym wydarzeniem.
Środowisko rolnicze już wcześniej zapowiadało dużo większe akcje, do jakich może dojść na terenie całej Polski - jeszcze w tym roku.
O sprawie piszemy na bieżąco:
Przypomnijmy: minister rolnictwa Stefan Krajewski już wcześniej, odnosząc się do całej sytuacji, zaznaczał, że rolnicy mają do protestów prawo, a sam wielokrotnie w nich uczestniczył.
- Strajk, który jest organizowany przez rolników, w pełni rozumiem. Staram się na tych protestach być, bo przecież nasze rządy od końcówki 2023 roku rozpoczynaliśmy do trwających już strajków. Tych spotkań się nigdy nie bałem - komentował jakiś czas temu.
Warto też pamiętać, że rolnicy zapowiadali już także m.in. strajk generalny w Warszawie w listopadzie.
Jak sytuacja będzie się rozwijać? Do tematu będziemy wracać.



























