Rolnictwo regeneratywne. Z certyfikatem o 200 złotych więcej na tonie pszenicy

Czym jest rolnictwo regeneratywne? Jak zmierzyć jego skuteczność? Czy dzięki certyfikacji wzmocni się pozycja rolników? - między innymi na te pytania odpowiadali wykładowcy i dyskutanci podczas trzeciej edycji Forum Rolnictwa Regeneratywnego „Bioreaction”.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W forum, które odbyło się w Pierzchnie pod Kórnikiem, wzięło udział prawie 800 osób. Byli to zarówno rolnicy, jak i przedstawiciele firm związanych z sektorem agro. - Cieszę się, że tak duże jest zainteresowanie, nie spodziewałem się takiej frekwencji – zapewniał Adam Baucza prezes Fundacji Terra Nostra, która zorganizowała forum. W jego trakcie odbyły się panele dyskusyjne, prezentacje i degustacje. Wszystkie związane z rolnictwem regeneratywnym.
Czym jest rolnictwo regeneratywne?
Czym jest rolnictwo regeneratywne? – zapytaliśmy prezesa Adama Bauczę. - Moja definicja rolnictwa regeneratywnego jest bardzo prosta – odpowiedział. – To rolnictwo, które ma wyprodukować jak największą ilość towaru jak najlepszej jakości przy jak najmniejszym wpływie energetycznym na środowisko. I ten wpływ na środowisko, mierzalny wpływ na środowisko właśnie pokazujemy podczas trzeciej edycji Bioreaction, żebyśmy my, jako producenci rolni, byli w stanie dostarczyć realnych dowodów, jak produkujemy i jaki towar dostarczamy do przetwórców, młynów czy producentów żywności. Prób precyzyjnego zdefiniowania rolnictwa regeneratywnego w trakcie forum było bardzo wiele. Prof. Zbigniew Karaczun z SGGW przedstawił w swoim wykładzie 6 zasad (w ramce), które rolnicy, naukowcy, praktycy i przyrodnicy opracowali w ramach Okrągły Stół: Pakt społeczny dla polskiego rolnictwa. Według profesora postępowanie zgodnie z tymi zasadami pozwala produkować żywność na dużym poziomie wydajności przy jednoczesnej dbałości o środowisko. - Dla mnie jest naturalne, że rolnictwo regeneratywne powinno być wspierane i promowane – podkreślał profesor - dlatego że rolnictwo ekologiczne, które jest jeszcze bardziej bezpieczne dla środowiska przyrodniczego, niestety nie jest możliwe do wprowadzenia wszędzie. Rolnictwo regeneratywne jest łatwiejsze do wdrożenia przez każdego rolnika.
Certyfikaty rolnictwa regeneratywnego już się opłacają
Adam Baucza mówi - Z przyjemnością informujemy, że Program Zintegrowanej Produkcji Regeneratywnej (ZPR), opracowany przez Fundację Rozwoju Rolnictwa Terra Nostra, został właśnie przedłożony do Polskiego Centrum Akredytacji (PCA) w celu rozpoczęcia formalnej ewaluacji jego zgodności z wymaganiami dla dobrowolnych programów oceny zgodności. To ważny krok na drodze do pełnej wiarygodności i transparentności systemu ZPR, który łączy praktyki regeneratywne z profesjonalnym zarządzaniem gospodarstwem i mierzalnym raportowaniem wpływu środowiskowego (emisje, ślad węglowy, wodny, bioróżnorodność).
Program obejmuje:
- Moduł 1 – certyfikację praktyk rolnictwa regeneratywnego na poziomie gospodarstwa,
- Moduł 2 – ocenę środowiskową i obliczanie śladu węglowego na poziomie produktu. Zgłoszenie do PCA to początek procesu budowy systemu certyfikacji, który będzie uznawany na poziomie krajowym i europejskim, spełniającego wymogi jakości, przejrzystości i niezależności – tylko po to aby rolnikom opłacała się produkcja regeneratywna i zbieranie danych.
Na zatwierdzenie certyfikacji przez jednostkę akredytująca trzeba będzie jeszcze poczekać najprawdopodobniej kilka miesięcy, ale rolnicy, którzy z certyfikatów Terra Nostra korzystają, przyjęli informację o zapoczątkowaniu procesu z zadowoleniem. Wśród nich był właściciel ponad dwustuhektarowego gospodarstwa nastawionego na produkcję roślinną – Tomasz Brodowicz. - Dzięki tej akredytacji będziemy my, jako rolnicy, mieli możliwość mocniejszych rozmów z przemysłem, bo mi już udało się w ostatnim sezonie właśnie dzięki temu, że mam ten certyfikat sprzedać pszenicę do jednego z zakładów produkcyjnych w wyższej cenie. Dzięki temu, że miałem właśnie w ramach certyfikatu wyliczoną emisyjność, która była dużo niższa niż są przyjęte ogólne ramy i normy ekonomiczne, oni byli w stanie dopłacić mi 200 złotych ekstra do każdej tony pszenicy, którą im dostarczyłem – podkreślał rolnik.
To inwestycja w glebę, która się opłaci
Koszty certyfikacji pokrywają rolnicy. - Ja bym nie traktował tego w kontekście kosztów – przekonywał prezes Adam Baucza - bardziej inwestycji, a także potencjalnego zarobku, bo rolnik będzie musiał zainwestować w certyfikację, to jest tam raptem kilka tysięcy złotych, ale mam nadzieję, że zwrot, jaki otrzyma od przemysłu, to zrekompensuje. Podobnie uważał Tomasz Brodowicz, który już od trzech lat poddaje się ocenie certyfikacyjnej: - Wejście w rolnictwo regeneratywne daje nam jedną ważną rzecz, która jest trudno policzalna – zapewniał rolnik. - Zmiana gleby. Mamy teraz bardzo zmienne warunki pogodowe, co roku jest coraz gorzej, bo albo mamy duże susze, albo mamy ulewne deszcze. Mamy niskie albo za wysokie temperatury w momentach, kiedy tego nie oczekujemy. Czyli mamy duże amplitudy, ciągłe wahania. A wejście w rolnictwo regeneratywne i te zmiany, które poczyniamy na glebie, pomagają nam się uodpornić na te warunki.
Poddanie się certyfikacji pozwala uzyskać wiele cennych informacji na temat prowadzonej w gospodarstwie produkcji, jednak wymaga też nakładów finansowych. Jaka jest ich wysokość dla dwustuhektarowego gospodarstwa, takiego, jakie prowadzi Tomasz Brodowicz? Jego zdaniem to około 12-13 tysięcy złotych. Koszty obejmują audyt, roczną opłatę dla fundacji i badania gleby, które musza objąć 20% gruntów.
Rolnictwo regeneratywne ważne dla przetwórców żywności
W trakcie forum wykład wygłosił dr Andrzej Gantner – wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności. Przetwórcom z sektora spożywczego także bardzo zależy na współpracy z rolnikami, którzy prowadzą zrównoważoną uprawę czy hodowlę. Bo taka współpraca jest dobra nie tylko dla producentów, konsumentów i środowiska, ale także dla samych rolników. - W tej chwili rolnictwo zmaga się kryzysem wizerunkowym - że rolnicy to właściwie nie bardzo ze środowiskiem współpracują, wręcz szkodzą itd. Zdaniem dra Gantnera uprawa regeneratywna może ten wizerunek zmienić. - Rolnictwo to jest coś, co może regenerować nasze zasoby i zapewnić nam bezpieczeństwo żywnościowe i to jest chyba najważniejszy kierunek. A my, czyli przetwórstwo, które jest naturalną częścią gospodarki żywnościowej, staramy się używać tych surowców, które są bardziej zgodne z wymaganiami środowiskowymi.
Zatwierdzona przez Polskie Centrum Akredytacji certyfikacja rolnictwa regeneratywnego ułatwiłaby przetwórcom promocję polskiej żywności nie tylko na rynkach krajowych, dysponowaliby oni bowiem wiarygodna dokumentacją, chroniąca przed oskarżeniami o green washing (wprowadzanie w błąd konsumenta poprzez informowanie o ekologicznych cechach produktu). Certyfikaty umożliwiłyby też przedsiębiorcom sprawniejsze raportowanie ESG (Environmental, Social, and Governance) w tej części, która dotyczy wpływu działalności firmy na środowisko. - W momencie kiedy będą te certyfikaty, firmy będą mogły komunikować to konsumentom i same będą tłumaczyć, co to właściwie znaczy, że ta mąka jest z ziarna od rolnika regeneratywnego. I wtedy ta świadomość konsumencka znacząco wzrośnie. Co do rolników (…) , którzy są dzisiaj na konferencji, to są rolnicy bardzo świadomi swojej odpowiedzialności za zasoby ziemi i wody, które są w ich władaniu – oceniał Andrzej Gantner.
Adam Baucza prezes Fundacji Terra Nostra:
Złożyliśmy pełną dokumentację zasad certyfikacji rolnictwa regeneratywnego do Polskiego Centrum Akredytacji, żeby zweryfikowali, czy to, co robimy - w jaki sposób certyfikujemy i jak nasz program certyfikacji jest ułożony - jest naprawdę dobre, czy spełnia normy. Żeby za chwilę móc powiedzieć, że jest to standard produkcji rolnej obowiązujący może nie tylko w Polsce, ale w całej Unii Europejskiej, chyba jedyny taki na dziś dzień, który wrzuci nasza produkcję w takie ramy i standardy, żebyśmy mogli udowodnić to, że my naprawdę produkujemy w bardzo świadomy sposób i jako polscy rolnicy jesteśmy konkurencyjni.
Tomasz Brodowicz, właściciel certyfikowanego gospodarstwa:
Dzięki tej akredytacji będziemy my, jako rolnicy, mieli możliwość mocniejszych rozmów z przemysłem, bo mi już udało się w ostatnim sezonie właśnie dzięki temu, że mam ten certyfikat sprzedać pszenicę do jednego z zakładów produkcyjnych w wyższej cenie. Dzięki temu, że miałem właśnie w ramach certyfikatu wyliczoną emisyjność, która była dużo niższa niż są przyjęte ogólne ramy i normy ekonomiczne, oni byli w stanie dopłacić mi 200 złotych ekstra do każdej tony pszenicy, którą im dostarczyłem
Prof. Zbigniew Karaczun:
Ta certyfikacja jest potrzebna zarówno rolnikom, jak i przetwórcom, dlatego że przetwórcy także chcą wiedzieć, jaką jakość towaru kupują, jak on był wyprodukowany. I w końcu certyfikat jest potrzebny nam konsumentom, bo nie każdy jest producentem, nie każdy jest rolnikiem, ale każdy jest konsumentem i nas konsumentów interesuje to, żeby żywność, którą kupujemy, była wysokiej jakości.
Dr Andrzej Gantner - wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności:
W momencie kiedy będą te certyfikaty, firmy będą mogły komunikować to konsumentom i same będą tłumaczyć, co to właściwie znaczy, że ta mąka jest z ziarna od rolnika regeneratywnego. I wtedy ta świadomość konsumencka znacząco wzrośnie. Co do rolników (…) , którzy są dzisiaj na konferencji, to są rolnicy bardzo świadomi swojej odpowiedzialności za zasoby ziemi i wody, które są w ich władaniu.
Zasady rolnictwa regeneratywnego:
- Zdrowie gleby – ochrona przed degradacją i erozją, dbałość o mikroorganizmy i organizmy glebowe, zwiększenie zawartości materii organicznej poprzez minimalizację mechanicznych zabiegów uprawowych, stosowanie upraw bezorkowych, płodozmianu i roślin okrywowych oraz ograniczenie stosowania syntetycznych nawozów i środków ochrony roślin. Działania te powinny mieć charakter kompleksowy i długoterminowy
- Różnorodność biologiczna – ochrona i wzmacnianie różnorodności biologicznej na wszystkich poziomach, różnicowanie upraw, integracja produkcji roślinnej i zwierzęcej, ochrona i odbudowa ekosystemów rolniczych poprzez wprowadzanie elementów krajobrazu naturalnego
- Gospodarowanie wodą – efektywne zarządzanie zasobami wodnymi poprzez zatrzymywanie wody w miejscu opadu i jej retencję w glebie, ograniczenie strat poprzez wprowadzanie optymalnych systemów nawadniania, dbałość o jakość wody i ochronę jej naturalnych źródeł
- Redukcja emisji gazów cieplarnianych i sekwestracja CO2 – stosowanie metod ograniczających emisję, takich jak między innymi poprawa struktur gleby, integracja produkcji roślinnej i zwierzęcej oraz zrównoważone zarządzanie nawozami
- Dobrostan zwierząt - wdrażanie praktyk hodowlanych opartych na wysokich standardach dotyczących zdrowia zwierząt, ograniczanie ich stresu oraz zapewnianie im odpowiednich warunków żywieniowych i bytowych
- Optymalizacja procesów produkcyjnych – wykorzystując najnowszą wiedzę o biologii gleby, roślin i zwierząt, każde gospodarstwo rolne jest w stanie poprawić swoją produktywność i znacząco obniżyć koszty produkcji
(Z wykładu prof. Zbigniewa Karaczuna - Społeczny pakt na rzecz rolnictwa)
- Tagi:
- rolnictwo
- regeneratywne