Prezes ANR odpowiada na zarzuty
Waldemar Humięcki, Prezes Agencji Nieruchomości Rolnych odnosi się do listu Jaroslava Laciny, w którym nadawca krytykuje zmiany kadrowe w polskich stadninach koni arabskich,
W zeszłym tygodniu pisaliśmy o powołaniu na stanowisko pełniącego obowiązki członka zarządu stadniny - Mateusza Leniewicz-Jaworskiego.
Artykuł możesz przeczytać tutaj.
Powołanie Mateusza Leniewicz-Jaworskiego odbiło się głośnym echem po świcie hodowców koni. Na stronie organizacji ECACHO został opublikowany list otwarty przewodniczącego Jaroslava Laciny do prezesa ANR, krytykujący postępowanie agencji.
Waldemar Humięcki odpowiada:
Szanowny Panie Prezesie,
z ogromnym zdziwieniem odczytałem list, jaki zamieścił Pan na stronach ECAHO.
W obliczu emocjonalnych, ale też i absurdalnych niestety tez, zawartych we wspomnianym liście, czuję się w obowiązku - jako zarząd organu nadzorującego Stadninę Koni Janów Podlaski - odpowiedzieć na zarzuty, jak również sprostować pomówienia i insynuacje, które zawarł Pan w swoim wystąpieniu na oficjalnej stronie organizacji, która od 30 lat ma na celu dbać o zachowywanie zasad fair play na międzynarodowym rynku hodowli koni arabskich.
Agencja Nieruchomości Rolnych - jako organ sprawujący nadzór właścicielski - przy podejmowaniu wszelkich decyzji (w tym dot. kadry zarządzającej) kieruje się potrzebą zapewnienia otwartego, uczciwego i profesjonalnego zarządzania Stadniną Koni Janów Podlaski. Instytucja państwowa, jaką jest Agencja Nieruchomości Rolnych, reprezentuje Skarb Państwa Rzeczpospolitej Polskiej i odpowiadając za zarządzanie podległymi instytucjami, ma pełne prawo do dokonywania zmian, zmierzających nie tylko do skutecznego i ekonomicznego funkcjonowania podmiotu zarządzanego, jakim jest Stadnina Koni Janów Podlaski, ale także do skutecznego sprawowania nadzoru właścicielskiego.
Chciałbym podkreślić, iż osoby odpowiedzialne za zarządzanie stadniną w Janowie Podlaskim posiadają wszelkie kwalifikacje i nasze pełne zaufanie, potrzebne do skutecznego zarządzania i współpracy zarówno krajowej, jak i na forum międzynarodowym, w tym również z ECAHO.
Czuję się ponadto w obowiązku zauważyć, że niezwykle niepokojący jest fakt wyraźnego zaangażowania politycznego ECAHO w sytuację debaty politycznej w Polsce. Niestety bezspornym jest fakt, iż apolityczność prestiżowej organizacji jaką jest ECAHO nie została zachowana. Jakkolwiek jestem w stanie zrozumieć, że zmiany kadrowe na stanowiskach podmiotów stanowiących własność Rzeczpospolitej Polskiej mogą budzić negatywne odczucia wśród osób, które łączy przyjaźń i lojalność z poprzednim zarządem Stadniny Koni Janów Podlaski, to muszę wyraźnie wskazać, że uczucia nie powinny przesłaniać profesjonalnej oceny sytuacji związanej z hodowlą konia arabskiego w Polsce.
Zwracam uwagę, że obraźliwe sformułowanie „this person”, które zawarł Pan w omawianym liście, a które skierował Pan pod adresem Mateusza Leniewicza-Jaworskiego - nowego członka zarządu Stadniny Koni Janów Podlaski, jest w najwyższym stopniu naganne. Na przestrzeni lat, hodowla konia arabskiego była (i w Polsce nadal jest) dziedziną angażującą osoby o wysokim stopniu kultury osobistej. Niestety nie potrafię znaleźć usprawiedliwienia dla braku dobrych manier, którego przejawem były sformułowania zawarte w Pańskim liście.
Z ogromnym smutkiem przyjmuję do wiadomości informację, że pewna grupa oficjalnych przedstawicieli ECAHO odmówiła wzięcia udziału w pokazach koni arabskich w Polsce i pełnienia na nich jakichkolwiek funkcji ze względu na zmiany kadrowe w naszych Stadninach. Niestety świadczy to o zaangażowaniu politycznym i źle rozumianej lojalności wobec poprzednich zarządów. Będzie to niewątpliwie szkodliwe dla hodowli konia arabskiego w Europie - przed czym stanowczo przestrzegam.
Na koniec chciałbym podkreślić, że z naszej strony deklarujemy pełną transparentność, otwartość i chęć współpracy z Państwem. Liczymy na wzajemność ze strony ECAHO.
Jestem przekonany, że możemy działać wspólnie i skutecznie na rzecz koni arabskich, przy zachowaniu autonomii w podejmowaniu decyzji w naszych krajach.
Z poważaniem
Waldemar Humięcki, Prezes Agencji Nieruchomości Rolnych