Powtórki z "piątki dla zwierząt" nie będzie. Jak minister obroni polską żywność?

Źródło: wiescirolnicze.pl

Jakie znaczenie dla bezpieczeństwa żywnościowego mają negocjowane umowy z Ukrainą i Mercosurem? 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To są umowy międzynarodowe, nie wszystko jest zależne od Polski. Zrobimy wszystko, żeby w tym kształcie umowy z krajami Mercosur nie podpisać, ale też z Ukrainą. Jest jeszcze dużo przed nami do zrobienia. Te kwoty, które padają w tej chwili, są oczywiście z jednej strony większe od umowy DCFTA, która obowiązywała przed wojną, ale dużo mniejsze od tych ATM-ów, które obowiązywały już po roku 2022.

Cukier z Ukrainy

Jeśli chodzi o cukier? Jak to pan ocenia wysokość tej kwoty i czy jest ona dla nas groźna?

Jeżeli import może zachwiać sytuację ekonomiczną i prowadzić do trudnej sytuacji handlowej w danym kraju, możemy podejmować decyzję o tym, żeby te kontyngenty blokować, zmniejszać, wracać do poprzednich.

Na ile umowa z Mercosurem może polskiemu rolnictwu zagrozić?

Na razie szukam dla niej mniejszości blokującej. Rozmawiałem już w tej sprawie z przedstawicielem Komisji Europejskiej, Unii Europejskiej w Polsce. W najbliższym czasie chcę też spotkać się, osobiście. Nie wiem jeszcze czy będą to rozmowy za pośrednictwem Unii Europejskiej z ministrami tych krajów, które wyrażają takie same obawy i mają takie samo stanowisko jak Polska. 

Jakie to będą, poza Francją, kraje?

To są: Austria, Belgia, Holandia, Irlandia, ale też Węgry, które zwykle są na nie.

Wołowina i drób z Mercosur

Umowy z krajami Mercosur szczególnie obawiają się producenci drobiu czy wołowiny.

Wartość eksportu produktów rolnych za 2024 rok to 231,5 miliarda złotych, to 15 % całego polskiego eksportu. Mamy możliwości jeszcze go zwiększyć. 75 % tego trafiało na rynek europejski, 25 % do krajów trzecich. Boimy się, że nasze produkty mogą być wyparte z europejskiego rynku. Jeśli napłyną do nas towary z Ameryki Południowej. Musimy więc zwracać uwagę na świadomość konsumentów, stąd program, który jest realizowany przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi: „Kupuj świadomie”, czyli przed podjęciem decyzji o zakupie, sprawdź, skąd pochodzi surowiec, z którego powstało to co jesz. Jeśli produkty importowane nie będą miały wzięcia, to żadna umowa nie spowoduje, że one nam w jakiś sposób zagrożą. To ostatecznie konsument decyduje, czy wybierze produkt polski, czy amerykański? Czy wybierze coś, co powstało w oparciu o przepisy i normy unijne, czy to 
co przyjechało z zewnątrz? Czasem zakup nie wynika z czyjejś chęci czy niechęci, tylko bardziej z wiedzy bądź niewiedzy. Ja mam w moim domu ekspertkę, moją żonę, która czyta każdą etykietkę od początku do końca. Ja, czasem po prostu nie mając czasu, wybieram towar szybko i wrzucam do koszyka. Przychodzę do domu i mam rozmowy dyscyplinujące.

Czy zakaz uboju rytualnego może powrócić?

Pan minister podkreśla, jak ważne jest to, żeby jak najwięcej do krajów trzecich sprzedawać. A jeśli chodzi na przykład o wołowinę czy drób, to odbiorcami są często kraje muzułmańskie albo Izrael? A pamiętamy, co było z piątką dla życia, jeśli chodzi o ograniczenie ubojów rytualnych.

Nigdy pod tym się nie podpisałem i nigdy się pod tym nie podpiszę. Gdyby nawet to się wiązało z zakończeniem funkcji ministra. Nie możemy sobie blokować wszystkiego, kiedy wiemy, że jest na to zapotrzebowanie i jest to też dużą częścią naszej gospodarki. 

Czytaj też:
Ta przegrana może spowodować lawinę spraw o odszkodowania przeciwko hodowcom