Pogoda sprawi nam wielką niespodziankę? Wiadomo, kiedy nastąpi przełom
Sobota i niedziela (25-26 października) w niemal całym kraju będą pochmurne, ale są też szanse na przejaśnienia. Mogą pojawić się przelotne opady deszczu. Najwięcej deszczu może spaść w górskich rejonach Dolnego Śląska. W Tatrach padać będzie deszcz ze śniegiem, zwłaszcza w sobotę. Tam również będzie najzimniej – w okolicach 4-5 st. C. W pozostałych rejonach ok. 8-11 st. C. Nie musimy się obawiać przymrozków. Z soboty na niedzielę będzie ok. 5 stopni. W Tatrach – 1 stopień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pogoda na początek tygodnia: Chłodniej, za to mniej chmur i deszczu
Początek nowego tygodnia przyniesie lekkie ochłodzenie. W poniedziałek temperatury w całym kraju nie przekroczą 10 st. C. Powinno być jednak nieco mniej chmur i opadów niż w weekend oraz więcej słońca. Nadal jednak pogoda nie będzie nas rozpieszczać. Wysoko w górach opady deszczu ze śniegiem i śniegu. We wtorek aura będzie bardzo zbliżona do poniedziałkowej, z tym że na zachodzie zrobi się nieco cieplej (ok. 11 st. C i będzie trochę więcej słońca). Zacznie też mocniej wiać z zachodu i południowego zachodu.
Czytaj też: Rolnicy nie będą musieli mieć tego zezwolenia? Chodzi o milionowe kary
Środa przyniesie przełom w pogodzie?
Aktualne prognozy wskazują, że w połowie przyszłego tygodnia pogoda zacznie się powoli zmieniać. Od zachodu do Polski zacznie wchodzić cieplejsze powietrze. W województwach: zachodniopomorskim, lubuskim, dolnośląskim i opolskim w najcieplejszym momencie dnia będzie ok. 13 st. C. Nadal jednak w całym kraju możliwe będą przelotne opady deszczu, a wysoko w górach – deszczu ze śniegiem.
Koniec października ze złotą polską jesienią?
Zgodnie z aktualnymi prognozami IMGW ostatnie dwa dni października (czwartek-piątek, 30-31 października) przyniosą wyraźną zmianę aury. Na mapach pogodowych praktycznie w całym kraju widać słońce, niewielkie zachmurzenie i brak opadów. Dotyczy to zwłaszcza czwartku. W piątek chmur może być nieco więcej, ale zrobi się jeszcze cieplej. W czwartek najcieplejszym punktem na mapie Polski ma być północna część woj. małopolskiego (będzie tam 15 stopni). W piątek temperatury sięgną 17 st. C (woj. dolnośląskie, opolskie, łódzkie) i 16 st. C (małopolskie, śląskie, podkarpackie, świętokrzyskie, lubelskie, kujawsko-pomorskie). W pozostałych regionach – 13-15 stopni.
Wyjątkowo ciepły początek listopada
Zgodnie z prognozami ciepło zostanie z nami na dłużej. Sobota, 1 listopada, upłynie pod znakiem kontynuacji bardzo ciepłej aury. Na mapach pogodowych widać, że w pasie od województwa dolnośląskiego i opolskiego, aż po łódzkie, śląskie i małopolskie maksymalna temperatura powietrza sięgnie 18-19 st. C. Na północy, zachodzie i wschodzie kraju termometry pokażą maksymalnie 13-16 st. C, co nadal jest wartością znacznie wyższą od typowej dla początku listopada.
Niedziela, 2 listopada, ma być jeszcze cieplejsza w południowej części kraju. W najcieplejszym momencie dnia na południu Polski (głównie w woj. dolnośląskim, śląskim, małopolskim, opolskim i podkarpackim) słupki rtęci mogą przekroczyć symboliczną granicę 20 st. C. W pozostałych regionach, w tym na wschodzie i północy, temperatury również utrzymają się na bardzo wysokim poziomie, osiągając 14-17 st. C. Oznacza to, że cały weekend 1-2 listopada będzie wyjątkowo ciepły, z dużą szansą na słońce i niewielkie zachmurzenie, co pozwoli na przyjemne spędzenie wolnego czasu.
- Tagi:
- pogoda
- prognoza pogody
- IMGW



























