Podajnik sadzarki do ziemniaków wciągnął rękę 12-latkowi
Podczas sadzenia ziemniaków doznał poważnego urazu ręki. Do szpitala 12-latka zabrał śmigłowiec.
Wypadki w rolnictwie. Poszkodowany 12-letni chłopiec
Niektóre czynności wykonywane w rolnictwie mogą z pozoru wydawać się proste i bez ryzyka większego niebezpieczeństwa. Okazuje się jednak, że nawet podczas sadzenia ziemniaków może dojść do tragedii. Tak też sie stało w gminie Witonia w powiecie łęczyckim (woj. łódzkie). 22 kwietnia doszło tam do wypadku z udziałem 12-latka.
- Pracującemu na sadzarce do ziemniaków 12-latkowi, podajnik tej maszyny wciągnął dłoń. Chłopiec z urazem kończyny trafił lotniczym pogotowiem do jednego z łódzkich szpitali. Prace wykonywał pod opieką osób dorosłych i wszystko wskazuje, że był to nieszczęśliwy wypadek - wyjaśnia st.asp. Mariusz Kowalski z KPP w Łęczycy.
Czytaj także: Zmarł 2,5 - latek, który uruchomił ciągnik i spadł pod jego koło
Mundurowi apelują o rozwagę i szczególną ostrożność podczas wykonywania wszelkich prac związanych z prowadzeniem gospodarstwa.
- Pamiętajmy, że chwila nieuwagi, niezachowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa, zmęczenie, a także rutyna może doprowadzić do tragicznych w skutkach wypadków. Wielu z nich można uniknąć, jeżeli tylko zachowamy podstawowe środki ostrożności - dodaje st.asp. Mariusz Kowalski z KPP w Łęczycy.
Czytaj także: 10-letnie dziecko zginęło w wypadku z udziałem ciągnika rolniczego