PO-PSL czy PiS. Kto odpowiada za złą sytuację rolnictwa?
Sytuacja w polskim rolnictwie nie należy do najlepszych. Kto jest za to odpowiedzialny? Na ten temat dyskutowano wczoraj w Sejmie.
Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel przedstawił w środę informacje o sytuacji zastanej w resorcie po objęciu władzy. Pod adresem koalicji PO-PSL padło wiele zarzutów. Co na to poprzednicy?
Swoje stanowisko w tej kwestii przedstawił poseł Władysław Kosianiak-Kamysz.
- O rolnictwie. O wszystkim się nie da, niestety, bo jest trochę mało czasu, ale pan minister Jurgiel mówi: zamieniliśmy niekompetencję na wielce kompetentnych działaczy PiS-u, którzy teraz na pewno uratują polskie rolnictwo, bo ono było w zapaści. Ceny mleka – najniższe od lat, wieprzowina – najtańsza od 2004 r. (…) owoce miękkie – najtańsze – mówił.
Zaznaczył, że w trakcie wystąpienia ministra rolnictwa pisali do niego gospodarze, że audyt audytem, a świnie w skupie najtańsze od lat. - I to jest problem, i tym się trzeba zająć – uważał Kosianiak-Kamysz.
Przedstawił również kilka danych o eksporcie w rolnictwie.
- 2008 r.: 11 mld, import – 9,7 nadwyżka – 1,3. (…). Rok 2015: eksport – 23,6, import – 15,8, nadwyżka – 7,7. (...) W latach 2008–2015 eksport żywności wyniósł ponad 0,5 bln zł. To wszystko. Polski rolnik wygospodaruje nadwyżkę dewiz, pozwalając sfinansować deficyt w handlu z Rosją. To jest energia dla całej polskiej gospodarki. Tę energię daje polski rolnik, a wy go znów dzisiaj nie doceniacie. Nie myślicie o tym, co zrobić z suszą, która może nastąpić. Dopłaty miały być podwojone, a są co najmniej opóźnione. To jest wasz bilans w rolnictwie – twierdził Kosiniak Kamysz.
Do tych słów odniósł się poseł Robert Telus.
- Ostatnio na spotkaniu z rolnikami jednemu członkowi PSL-u tłumaczyłem temat dopłat unijnych i wyrównania dopłat unijnych, bo zadał mi pytanie: Obiecywaliście, że wyrównacie dopłaty unijne. Dlaczego ich jeszcze nie wyrównaliście? Ale nie wyobrażałem sobie, że będę musiał tę samą sprawę tłumaczyć szefowi Polskiego Stronnictwa Ludowego, bo dziś zarzucił nam, że w ciągu pół roku nie wyrównaliśmy dopłat – mówił Telus.
Na tym nie skończył.
- Panie przewodniczący, dopłaty unijne negocjował najpierw pana kolega partyjny Jarosław Kaczy... Kalinowski, Jarosław Kalinowski (Wesołość na sali, oklaski – przyp.red.), a później pan minister Marek Sawicki. I oni negocjowali dopłaty. Pan przewodniczący PSL-u mówił również, że jest tak niska cena trzody chlewnej. Drodzy państwo, w 2007 r. pogłowie trzody chlewnej w Polsce wynosiło 18 mln, a jak oddawaliście władzę, drodzy państwo – 9 mln. Polskie Stronnictwo Ludowe i Platforma Obywatelska – zniszczyliście polską hodowlę, to wy żeście ją zniszczyli. (Oklaski) – twierdził Robert Telus.
Poseł poruszył również kwestię nepotyzmu.
- Z informacji z kancelarii premiera Donalda Tuska wynika, że w centrali ARiMR pracuje 3600 osób, z tego 1700 nazwisk się powtarza. To jeszcze nie wszystko, jest 200 osób o tych samych adresach. (...) Drodzy państwo, to wasz nepotyzm. A gdy szef ARiMR po objęciu władzy wymienił szefów powiatowych, to rozdzwoniły się telefony do szefów PSL-u i w telefonach było słychać: Wujek, ratuj, bo nas zwalniają. Dziękuję bardzo – powiedział Telus.
Poseł Kazimierz Moskal z kolei zwrócił uwagę na złe wykorzystywania środków unijnych.
- Przykładów jest bardzo dużo, prokurator już się tym zajął. Szanowni państwo, Wola Rafałowska. Kolega Jana Burego razem z PGE Energia Odnawialna wyłudza kilkadziesiąt milionów złotych. Ma być farma wiatrowa, nie ma farmy wiatrowej, nie ma pieniędzy. Sprawa kolejna, chodzi o spółkę córkę Azotów. Kolega Jana Burego również w pewnym momencie staje się współwłaścicielem tej firmy, kupuje ją za 2 mln 200. Zysk, który zostaje, tej firmy to 4,5 mln. Natomiast kilka miesię- cy później otrzymuje z Programu Operacyjnego „Innowacyjna gospodarka” 40 mln dotacji. Oczywiście wtedy działa minister z PSL-u. Pewna firma spożywcza, w której działa, w której ma udziały Jan Bury, jego małżonka, wypuszcza na rynek zafałszowany towar. I co się okazuje? Kara, która powinna wynosić ponad 13 mln zł, wynosi 0 zł. Główny i wojewódzki inspektorzy jakości handlowej artykułów rolnych i spożywczych spowodowali, że kary nie ma – mówił Mosal.
Za odrzuceniem „Raportu o stanie spraw publicznych i instytucji państwowych na dzień zakończenia rządów koalicji PO–PSL (2007–2015)”, głosowało 151 posłów, przeciw – 258, 0 wstrzymało się 9. W związku z tym dokument ten został przyjęty.
- Tagi:
- PO-PSL
- sytuacja w rolnictwie
- audyt