Strajk rolników. "Przyszłość gospodarstwa? W barwach biało-czerwonych" [VIDEO]
Piątkowy strajk rolników w Warszawie poniósł się szerokim echem po Polsce.
Strajk rolników w Warszawie. Mówili pięć razy "STOP"
Choć frekwencja była mniejsza niż podczas ubiegłorocznej manifestacji w stolicy - to doszło do sytuacji, gdy przedstawiciele naprawdę różnych rolniczych środowisk - od związkowców po ruchy oddolne i osoby indywidualne - zjednoczyły się - by wspólnie powiedzieć 5x "STOP": dla Mercosur, Zielonego Ładu, importu z Ukrainy, niszczeniu polskich lasów i łowiectwa oraz wygaszaniu polskiej gospodarki.
- Walczymy o naszą godność - mówili nam w piątek wprost strajkujący w Warszawie rolnicy.
Po strajku w Warszawie. Zjednoczenie rolników, polaryzacja polityków
O ile sami rolnicy podkreślali swoją jedność - w walce o przyszłość polskiego, ale i europejskiego, rolnictwa - o tyle nie zabrakło niestety politycznej polaryzacji.
Wczoraj pisaliśmy na naszych łamach m.in. o kontrowersyjnym wpisie Donalda Tuska po piątkowym proteście rolników.
Reakcja rolników była natychmiastowa - praktycznie wszystkie organizacje, które wzięły udział w piątkowej manifestacji w Warszawie wydały niemal identyczne oświadczenie - zaznaczając wprost, że premier "manipuluje faktami", i apelując - by każda ze stron sceny politycznej przestała wykorzystywać działania rolników do "podsycania podziałów".
Rolnicy: walczymy o bezpieczeństwo żywnościowe całej Unii Europejskiej
Jak podkreślają, żaden z oficjalnych postulatów podczas strajku rolników nie dotyczył i nie dotyczy wyjścia z Unii Europejskiej.
Rolnicy podkreślają jednak, że mają dziś prawo wskazywać - jakiej Unii Europejskiej, jako suweren, oczekują.
- Walczymy o to - by zachować polską wieś. Walczymy o bezpieczeństwo żywnościowe nie tylko Polski, ale całej Unii Europejskiej - podkreślali jeszcze przed organizacją styczniowego strajku w Warszawie.
Tymczasem - jak alarmowali już także wcześniej - obecne działania unijnych decydentów znacznie odbiegają od idei jeszcze sprzed kilku dekad.
Niepokojące zapisy dotyczące rolnictwa w "Zielonym Ładzie" czy jeszcze groźniejsza sprawa umowy z Mercosur - to wszystko sprawia, że europejscy farmerzy boją się o przyszłość ich gospodarstw.
Stąd ich zdecydowany sprzeciw. Bo - jak mówią - jeśli dziś będą milczeć, to wkrótce będzie już za późno. A dopiero potem, gdy oni już upadną - odczują to sami konsumenci...
- Dziś utrudniają nam naszą produkcję, ściągając jednocześnie gorszej jakości żywność spoza Unii. I mówią nam, że wszystko jest w porządku. Dlatego m.in. walczymy - mówił nam wprost podczas piątkowego protestu jeden z rolników.
"Przyszłość gospodarstwa w barwach biało-czerwonych"
Mimo niepewności - nie brakuje też jednak promyka nadziei. Gdy zapytaliśmy jedną z uczestniczek protestu - w jakich barwach widzi przyszłość swojego gospodarstwa, odpowiedziała bez wahania: "oczywiście, w biało-czerwonych".
ZOBACZ WIDEO:
Przypomnijmy: minister rolnictwa wydał wcześniej stanowisko w sprawie rolniczych protestów, które zorganizowano w piątek, 3 stycznia. Zapowiedział m.in. termin najbliższego spotkania ze związkami i organizacjami rolniczymi oraz inicjatorami piątkowej manifestacji.
ZOBACZ TAKŻE CAŁE WIDEO Z PROTESTU W WARSZAWIE: