Osobówka wjechała w ciągnik. Dramat rozegrał się kilka minut później...
Kierujący pojazdem marki Opel, na łuku drogi, wjechał w drogę gruntową, gdzie uderzył w przyczepę ciągnika. Zaledwie kilka minut później w uczestników tej kolizji wjechał kierowca innego Opla. Cztery osoby zostały ranne w tym jedna przetransportowana została do szpitala śmigłowcem.
W czwartek (18 listopada br.) o godz. 6.30 na trasie Drygały-Bemowo Piskie, w gminie Biała Piska (woj. warmińsko-mazurskie), doszło do zderzenia samochodu osobowego marki z ciągnikiem rolniczym. Zaledwie kilka minut później oficer dyżurny piskiej komendy otrzymał kolejne zgłoszenie, że w uczestników tego zdarzenia drogowego wjechał inny opel i są osoby poszkodowane.
Osobówka wjechała w ciągnik. Dramat rozegrał się kilka minut później...
Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze ustalili, że kierujący samochodem osobowym marki Opel 72-letni mężczyzna na łuku drogi, nie zachował należytej ostrożności i zjechał prosto w drogę gruntową, gdzie uderzył w przyczepę wyjeżdżającego ciągnika rolniczego. Kierowca Opla w rozmowie z policjantami powiedział, że zjechał z głównej drogi, bo zmyliły go światła ciągnika. W zdarzeniu tym nie ucierpiała żadna osoba.
Kilka minut później w stojących przy pojazdach uczestników tej kolizji wjechał kierujący innego Opla. Mężczyzna na łuku drogi także nie zachował należytej ostrożności i pojechał prosto zjeżdżając w drogę gruntową. Uderzył tam w stojących uczestników wcześniejszego zdarzenia.
Osobówka wjechała w ciągnik. Dramat rozegrał się kilka minut później...
W wyniku drugiego zderzenia cztery osoby zostały ranne. Jeden z poszkodowanych, 58-letni kierowca ciągnika, w ciężkim stanie przetransportowany został do szpitala śmigłowcem.
Policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności wypadku.