Nowa Zelandia, Polska, a mleko...
Spotkanie przedstawicieli środowisk rolniczych ma pomóc w wymianie doświadczeń i wiedzy na temat produkcji i handlu mlekiem.
W Biurze Krajowej Rady Izb Rolniczych 18 października br., odbyło się spotkanie z przedstawicielami Nowej Zelandii. W spotkaniu wzięli udział Pani Mary Thurston, Ambasador Nowej Zelandii, Pan Mike Petersen - Specjalny Wysłannik Nowej Zelandii ds. Rolnictwa i Handlu Towarami Rolnymi oraz Pani Joanna Darmos, Manager do spraw Politycznych i Ekonomicznych w Ambasadzie Nowej Zelandii. Z kolei z ramienia KRIR byli: Pan Wiktor Szmulewicz – Prezes KRIR, Pan Stanisław Bartman – Członek Zarządu KRIR oraz Pani Katarzyna Szczepaniak – Dyrektor Biura Zarządu KRIR.
Podczas spotkania, na prośbę Pana Mike’a Petersena, Prezes KRIR Pan Wiktor Szmulewicz omówił obecną sytuację w polskim rolnictwie, podkreślając, że zmiany w rolnictwie widoczne są dopiero po kilku, a nawet kilkunastu latach. Jak podaje źródło przedstawiony został także rys historyczny, przybliżając jakie zmiany zaszły w polskim rolnictwie po przejściu z systemu komunistycznego do gospodarki wolnorynkowej. Omówiona została również sytuację dotyczącą ziemi, obrotu nią, jak również przybliżył obowiązujące od ubiegłego roku zapisy dotyczące prowadzenia gospodarstw rodzinnych w Polsce. Na spotkaniu kluczowa była analiza polskiego rynku mleka.
Według KRIR, Wiktor Szmulewicz, prezes organu, zaznaczył, że Nowa Zelandia jest bardzo ważnym graczem na rynku mleka i w dużym stopniu to od Nowej Zelandii zależy jak będą kształtowały się ceny mleka na rynku światowym. Obecnie sytuacja na rynku dla wszystkich producentów mleka jest bardzo korzystna.
ZOBACZ: Czy ceny nabiały są kreowane przez sieci handlowe KLIK
Ważnym punktem rozmów podczas spotkania była poruszona przez Pana Mike’a Petersena kwestia dotycząca umowy o współpracy pomiędzy Nową Zelandia, a Unią Europejską. Do chwili obecnej taka umowa nie została podpisana, a Nowa Zelandia jest 1 z 6 państw Światowej Organizacji Handlu, która do chwili obecnej nie ma uregulowanych stosunków handlowych z Unią Europejską. Według Pana Mike’a Petersen'a, takie umowy stwarzają dużo możliwości każdej stronie, a przedsiębiorstwa mają większą pewność na wejście na nowe rynki zbytu, dzielenie się swoim doświadczeniem i wiedzą. Panowie zgodnie stwierdzili, że nie można polegać tylko i wyłącznie na jednym kraju eksportowym, gdzie trafia większość produkcji, gdyż należy liczyć się z faktem, że jest to obarczone dużym ryzykiem i poniesieniem ogromnych strat. Trzeba zadbać o nowych odbiorców swoich towarów.
Ponadto, Panowie rozmawiali o odbywającym się w najbliższych dniach XV Forum Spółdzielczości Mleczarskiej, podczas którego będą również mieli możliwość porozmawiać nt. sytuacji na rynku mleka oraz korzyści wolnego i otwartego handlu.
SPRAWDŹ: Jakie szanse ma polskie mleko na światowych giełdach? KLIK
- Tagi:
- Nowa Zelandia
- mleko
- KRIR