Makabryczne znalezisko w zbożu
Na jednym z pól w gminie Jeziorany (woj. lubelskie) znaleziono ciało 67-latka. Mężczyzna prawdopodobnie został zaatakowany przez psy. W wyniku odniesionych obrażeń zmarł.
27 lipca późnym wieczorem lubartowscy policjanci otrzymali informację, że dwaj mężczyźni natknęli się na zwłoki mężczyzny w miejscowości Krępa.
- Na miejscu zdarzenia pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora. Denatem okazał się 67-letni mieszkaniec gminy Jeziorzany. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna najprawdopodobniej został pogryziony przez psy. Świadczyć o tym miały liczne rany znajdujące się na jego ciele. Ustalenia wskazują też, że do śmierci 67-latka doszło najprawdopodobniej tydzień wcześniej. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji zwłok - relacjonuje nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie
Śmierć 67-latka, jak wskazują wstępne czynności, może mieć związek z podobnym zdarzeniem, które równolegle miało miejsce pod koniec ubiegłego tygodnia. Przy jednej z gruntowych dróg zostały znalezione bowiem zwłoki 48-letniego rowerzysty pogryzionego przez psy.
- Ślady doprowadziły wówczas policjantów do miejsca gdzie znajdowały się dwa agresywne owczarki belgijskie. Policjanci wykorzystali broń służbową i oddali strzały w ich kierunku. Jeden z owczarków został odstrzelony na miejscu, natomiast drugi z raną postrzałową oddalił się. Najprawdopodobniej zwierzę nie miało dalszych szans na przeżycie - informuje nadkomisarz Andrzej Fijołek.
Policjanci zatrzymali już 62-letniego właściciela psów. Mężczyzna usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i spowodowania bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia.
Czytaj także:
50-letni rolnik zginął w pożarze zboża