Czy Twoje gospodarstwo może zasilać biogazownię? Sprawdź, ile zwierząt wystarczy

O tych zagadnieniach rozmawiamy z Adamem Orzechem, Prezesem Zarządu w firmie Naturalna Energia.plus sp. z o.o.
Jaka wielkość produkcji jest potrzebna do zasilania mikrobiogazowni?
W przypadku krów mlecznych dzienna dawka wsadu w postaci gnojowic to od 10 m3 na dobę dla instalacji o mocy 22 kW, a do 20-25 m3 dla instalacji 44 kW. Utrzymując trzodę chlewną, gdzie ta gnojowica ma mniejszy potencjał biogazowy, trzeba uzyskać około 15 m3 na dobę gnojowicy od tuczników w przypadku instalacji 22 kW oraz 30 m3 w przypadku instalacji 44 kW – mówi Adam Orzech, Prezes Zarządu w firmie Naturalna Energia.plus sp. z o.o.
Wszystkie te biogazownie pod względem mocy mieszczą się pod pojęciem mikrobiegazowni i dają tyle energii elektrycznej, że zaspokoją w pełni potrzeby gospodarstwa. Jeżeli ktoś hoduje maciory i produkuje prosięta, wówczas dla instalacji o mocy 44 kW wystarczy mniej więcej gnojowica od 600-700 macior, a dla instalacji 22 kW tylko połowa tej obsady.
Jaki jest potencjał biogazowy gnojowicy?
Gnojowica od krów mlecznych ma potencjał biogazowy, czyli zdolność do wytwarzania biogazu, na poziomie od 17 do 30 m3 biogazu z tony świeżej masy. Ta rozbieżność wynika z tego, jaki system chowu jest na danej fermie, czy jest on na podłodze pełnej ze zgarniakami, czy na ruszcie, pod którym jest zbiornik na gnojowicę. Jeżeli są zgarniacze, to co godzinę jest dostawa świeżej gnojowicy, i wówczas wystarczy od 170 do 240 krów na zasilenie biogazowni 44 kW, a jak mamy ruszt, to wtedy potrzeba od 300 do 400 krów, żeby wyprodukowały odpowiednią ilość gnojowicy dla zasilenia takiej biogazowni.
W przypadku świń to zawsze będą ruszta i dla zasilenia biogazowni o mocy 44 kW, będzie trzeba dostarczać nawet do 35 m3 gnojowicy na dobę.
Bydło opasowe i drób też mogą zasilać biogazownie
Bydło opasowe jest hodowane na tzw. głębokiej ściółce, czyli na słomie. Taki obornik też nadaje się do fermentacji. Wtedy wystarczy od 2 do 2,5 tys. ton takiego obornika na rok do zasilenia mikrobiogazowni 40 kW. Przekłada się to na dostawy 40-45 ton raz w tygodniu.
Jeżeli chodzi o producentów drobiu, to tu sektor biogazowy ma problem z zagospodarowaniem odchodów, dlatego że kurze odchody mają bardzo dużą zawartość amoniaku i innych związków, które ograniczają proces fermentacji. Dlatego z reguły fermentuje się pozostałości drobiarskie z obornikiem bydlęcym. W takim przypadku wykorzystuje się suchą fermentację substratu składającego się z 50% odchodów drobiowych i 50% bydlęcych.
Hodowla ryb ma potencjał biogazowy
Jako ciekawostkę powiem jeszcze, że w Polsce mamy również rozwijającą się hodowlę ryb w akwenach zamkniętych - basenowych, gdzie hoduje się suma afrykańskiego. Ryba ta dużo je, dużo wydala, a jednocześnie, żeby ją hodować potrzeba podgrzewać wodę do około 30oC oraz ją napowietrzać i zgarniakami zbierać odchody. To jest bardzo dobre uzasadnienie do zastosowania mikrobiogazowni.