Czy to początek kolejnej fali protestów? Traktory wyjechały na drogę

Akcja objęła kilka miejscowości w województwie zachodniopomorskim, a zainicjowana została w Pyrzycach przez Adam Walterowicza, przewodniczącego Wojewódzkiego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych w Szczecinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rolnicy proszą o systemowe rozwiązania
Gospodarze wyjaśniają, że rosnące koszty produkcji i spadające ceny płodów rolnych prowadzą do zapaści w polskim rolnictwie.
Rolnicy ciągnikami z biało-czerwonymi flagami wyjechali na drogi także w powiecie choszczeńskim. Jadąc w kolumnie - kierowali się w stronę kolegów z Pyrzyc.
- Jesteśmy tutaj, dlatego że zmusza nas sytuacja. Od wielu lat prosimy o systemowe rozwiązania, tych rozwiązań nie mamy. Państwo polskie nie spełnia swojej roli, nie eksportuje naszych produktów, a mamy nadprodukcję w Polsce. Musimy to wyeksportować po dobrych cenach. A mamy ceny sprzed 30 lat, gdzie koszty produkcji rosną: paliwo rolnicze kosztuje 6 zł, a wtedy kosztowało 1,60 zł, pracownik 1200 zł, a teraz minimalna płaca to 4 600 zł. Wszystkie koszty nawozów, energii, paliwa, środków ochrony roślin zmuszają nas do tego, że musimy być na drogach, a nie pracować w swoich gospodarstwach. Czas jest bardzo trudny. Aktualnie obsiewamy pola, ale wiemy, że nie sprzedamy tego za dobrą cenę w przyszłym roku i to jest niepokojące. Rząd musi nam pomóc - mówił Stanisław Barna z Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników.
Rolnik wspomniał z wyrzutem, że postulaty, które złożyła jego organizacja na biurko ministra - nie zostały rozpatrzone.
- Niech ministerstwo zacznie realizować nasze 22 postulaty. Publikujemy je cyklicznie w mediach społecznościowych. We wrześniu je przekazaliśmy ministrowi, a do dziś nie mamy od niego żadnej odpowiedzi w tej sprawie. Są to postulaty z rozwiązaniami - zaznaczył Stanisław Barna.
Duży protest rolniczy w listopadzie?
Czy w najbliższym czasie możemy spodziewać się kolejnych takich akcji? Nie jest to wykluczone. Napięcie narasta w związku z niskimi cenami zbóż oraz warzyw. Mówi sie o tym, że rolnicy szykują się na duży protest w Warszawie w listopadzie. Jednym z powodów, dla których pojawią się w stolicy to umowa handlowa między UE a Mercosur.
Krajewski: nie boję sie spotkań z rolnikami
Minister rolnictwa Stefan Krajewski jeszcze tego samego dnia, zapytany podczas konferencji prasowej o to, czy można spodziewać się lawiny protestów rolników na drogach, zaznaczył, że rolnicy mają do tego prawo.
- Strajk, który jest organizowany przez rolników, w pełni rozumiem. Staram się na tych protestach być, bo przecież nasze rządy od końcówki 2023 roku rozpoczynaliśmy do trwających już strajków. Tych spotkań się nigdy nie bałem - skomentował.
- Tagi:
- protest rolników