Czy grunty wchodzące w skład OPR-ów mogą być rozparcelowane?

Jedną z pierwszych decyzji nowego ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego było wstrzymanie przetargów na Ośrodki Produkcji Rolniczej utworzone na terenach zarządzanych przez KOWR. Przetargi te budziły wiele emocji u rolników, zwłaszcza tych sąsiadujących z gruntami objętymi OPR-ami. Zdaniem protestujących zasady przetargów faworyzowały duże podmioty, często z kapitałem zagranicznym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co to są OPR-y
Ośrodki Produkcji Rolniczej zostały utworzone, by zagwarantować ciągłość hodowli i warunki finansowe do utrzymania budynków gospodarskich będących w zasobach Skarbu Państwa. Wiadomo, że rolnicy najchętniej wydzierżawiają same grunty. Stąd pomysł na OPR-y, czyli nieruchomości, które wraz z innymi składnikami mienia, tworzą nierozerwalną, zorganizowaną całość gospodarczą, o powierzchni przekraczającej 50 ha, których podział byłby nieuzasadniony ekonomicznie. Takich OPR-ów powstało już kilkanaście. Obejmują od ponad 200 do prawie 2000 hektarów.
Minister zapowiedział konsultacje w sprawie OPR-ów
Decyzja ministra Stefana Krajewskiego została bardzo dobrze przyjęta przez środowiska rolnicze. Minister zapowiedział konsultacje.
- Podjąłem decyzję o wstrzymaniu przetargów na Ośrodki Produkcji Rolniczej, tak zwane OPR-y, żeby wysłuchać wszystkich stron. Żeby porozmawiać o jak najlepszych rozwiązaniach. Umowę podpisuje się raz i przez 30 lat czy przez 20 lat nie będzie można jej zmienić. - mówił w wywiadzie udzielonym "Wieściom Rolniczym" Stefan Krajewski.
Czy możliwe jest rozparcelowanie gruntów któregoś z ośrodków?
„Wieści Rolnicze” poprosiły o potwierdzenie: - Nie ma szans, żeby tę ziemię rozparcelować. - Nie, nie do końca - odpowiedział minister.
- Bo jeszcze przede mną duże spotkanie z rolnikami. I chcę tak naprawdę do każdego ośrodka podejść indywidualnie. Po pierwsze powiedziałem rolnikom, że nikt nie blokuje im możliwości kupna. Ale muszą pamiętać, że trzeba utrzymać budynki. Musi być produkcja zwierzęca utrzymana. W tych ośrodkach mamy 700 tysięcy sztuk trzody chlewnej. To jest 10 % naszego pogłowia. Nie możemy sobie pozwolić na jej likwidację.
Ze słów ministra wynika, że jeszcze wiele scenariuszy jest możliwych.
- Tagi:
- Stefan Krajewski
- OPR-y