Co dalej z importem produktów rolnych z Ukrainy? Bruksela ma problem

W 2022 r., po ataku Rosji na Ukrainę, Unia Europejska otworzyła rynek na ukraińskie produkty rolne. Zawieszenie ceł importowych i kontyngentów, znane jako Autonomiczne Środki Handlowe (Autonomous Trade Measures - ATM), było jednym z narzędzi wsparcia ekonomicznego udzielonego Ukrainie w walce z agresorem. Z czasem skutki tego posunięcia, czyli napływ tańszych surowców z Ukrainy, stały się przyczyną protestów rolników z krajów UE, w tym z Polski. W maju 2024 r. Rada UE przedłużyła obowiązywanie ATM do 5 czerwca 2025 r. Jednocześnie, jak czytamy w analizie „Politico”, dzięki staraniom Polski i Francji nałożono ograniczenia na bezcłowy import siedmiu „wrażliwych” produktów rolnych, w tym cukru i drobiu - to forma zabezpieczenia interesów rodzimego rolnictwa.
„Teraz, gdy ulgi celne mają wygasnąć 5 czerwca, a przywódcy UE zobowiązali się do aktualizacji warunków umowy handlowej z 2016 r., europejskie grupy rolnicze twierdzą, że istniejące zabezpieczenia są niewystarczające” – przypomina „Politico”. Jako przykład podawany jest ukraiński cukier, który pozostaje tak tani, że nawet po wprowadzeniu ceł po zniesieniu kwot, europejskim firmom nadal będzie się opłacało go importować. „Lobbyści we Francji, Niemczech i Polsce twierdzą, że ich rolnicy nie będą mogli konkurować, jeśli Bruksela nie zainterweniuje bardziej agresywnie” - czytamy.
Czytaj też: Ukraina broni swoje mleczarstwo przed Rosją
Umowa handlowa Ukraina-UE. Jakie będą jej nowe zasady odnośnie rolnictwa?
DCFTA, czyli wspomniana przez „Politico” umowa handlowa między Ukrainą a UE, zawarta w 2016 r., otworzyła szerzej oba rynki na przepływ towarów (miała być formą przygotowania do wejścia Ukrainy do UE). Wskutek wybuchu wojny DCFTA nie została w pełni wdrożona.
Według informacji pojawiających się w styczniu br. w polskich mediach, po wygaśnięciu ATM (zniesienia ceł) to rozwiązanie nie zostanie przedłużone. Unia będzie chciała wrócić do umowy DCFTA, jednak na zmodyfikowanych warunkach. „Nie chodzi o dosłowny powrót do zasad handlu sprzed wojny, bo oznaczałoby to ogromne straty dla Ukrainy, która znacznie zwiększyła swój eksport do UE. Chodzi o porozumienie w ramach DCFTA (art. 29), które będzie oznaczać wzajemną liberalizację handlu, ale nie – tak jak w obowiązującym obecnie rozporządzeniu – jedynie z korzyścią dla Ukrainy” – informowało rmf24.pl.
Z analizy opublikowanej 24 lutego br. przez „Politico” wynika, że rzeczywiście UE chce wrócić do umowy DCFTA (po renegocjacji warunków). Według portalu szczególnie trudne mogą być rozmowy nt. rolnictwa. „Podczas gdy negocjacje handlowe dotyczące eksportu przemysłowego przebiegały bez zakłóceń, eksport produktów rolnych - który stanowi ponad połowę całkowitego eksportu Ukrainy - pozostaje wysoce kontrowersyjny. Odrodzenie rolnictwa na Ukrainie, niegdyś postrzegane jako siła, jest teraz obciążeniem w rozmowach handlowych, podsycając obawy w niektórych państwach UE, że nieograniczony import z Ukrainy może podkopać pozycję lokalnych producentów” – informuje portal. Według „Politico” w negocjacjach kluczowe znaczenie może mieć sytuacja i stanowisko Polski.
Czytaj też: UE idzie na rękę rolnikom. Co się zmieni w Zielonym Ładzie?
Unijni przywódcy w Kijowie w rocznicę inwazji. Jaki jest rezultat rozmów?
Analiza „Politico” została opublikowana 24 lutego br., w trzecią rocznicę inwazji Rosji na Ukrainę. W tym dniu w Kijowie pojawiła się przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wraz z szefem Rady Europejskiej Antonio Costą i około 20 członkami Komisji, przybyła do Kijowa na szczyt w sprawie wsparcia Ukrainy, zorganizowany przez ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
„Gdy von der Leyen przybywa do Kijowa, staje w obliczu rosnącej presji, aby wyjaśnić przyszłość handlową Ukrainy. Ale nawet jeśli złoży ofertę, prawdziwa bitwa czeka ją jeszcze wewnątrz UE – zrównoważenie presji rolników z szerszą stabilnością polityczną w UE” – twierdzi „Politico”.
Czy podczas spotkania w Kijowie zapadły jakieś decyzje dotyczące rolnictwa?
Informacje płynące po szczycie dotyczą przede wszystkim pomocy wojskowej i porozumienia w sprawie cennych surowców. Według „Politico” Unia Europejska zaoferowała Ukrainie własne porozumienie w sprawie minerałów, których wydobywaniem zainteresowany jest Donald Trump. W informacjach dotyczących szczytu kwestia przepływu surowców rolnych nie pojawia się.
Przypomnijmy, że spotkanie liderów UE z prezydentem Ukrainy odbywało się kontekście nowej polityki USA wobec Ukrainy (które według analiz chcą zmusić Ukrainę do zakończenia działań wojennych na niekorzystnych dla tego kraju warunkach), szeroko komentowanej rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz spotkania prezydenta USA z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Na 6 marca br. zapowiedziany jest specjalny szczyt UE ws. Ukrainy.