Niesamowita akcja obrączkowania młodych bocianów [ZDJĘCIA]
Wilcza - drugie gniazdo
Jedziemy dalej, do kolejnego gniazda w Wilczy. Michał Nicke znów zaprasza sąsiadów na obrączkowanie bocianów. Bartosz Skrzypczak wyciąga z gniazda trzy młode. Pada pytanie o ich imiona. Michał Nicke wskazuje na obrączkę. - Ten numerek to ich imię - śmieje się. W trakcie mierzenia i ważenia bocianów specjaliści opowiadają o zwyczajach i fizjonomii tych ptaków. Mówią m.in. o tym, że dorosłe boćki ważą 4-4,5 kg. Jedną z kobiet interesuje to, czy młode bociany wrócą do ich wioski w przyszłym roku. - Przylecą do Polski za dwa/trzy lata i nie do tego gniazda - wyjaśnia Bartosz Skrzypczak. O zwyczajach bocianów wie również trochę pan Rysiu z energetyki. - Sam też kiedyś obrączkowałem, bo energetyka wysłała nas na takie szkolenie do Gdańska, to była chyba 6 lat temu, i później sami znakowaliśmy ptaki. Mierzyliśmy im dzioby. Po dwóch latach kolega, który ze mną obrączkował bociany, dostał informację z Gdańska o tym, że ptak, które oznakował, znaleziono w Izraelu - wspomina pan Rysiu.
Każdego, kto chciałby poznać bliżej zwyczaje bocianów, odsyłamy na stronę www.bociany.ec.pl. -
To właśnie tu można śledzić ptaki z Przygodzic. Nad gniazdem zamontowano bowiem kamerę. Dzięki temu przez całą dobę obserwuje się to, co robią - mówi Bartosz Skrzypczak. Zwraca przy tym uwagę na to, że w tym miejscu przez 4 lata nie było bocianów. - Dlatego teraz wszyscy z zapartym tchem obserwują, czy uda się tym ptakom wylecieć z gniazda, bo pisklęta wykluły się dość późno - opowiada Bartosz Skrzypczak.