BioFach i Viveness - ekologiczne targi w Norymberdze

Po małej Polsce duża
Polska miała duże stanowisko. Miejsce wystawiennicze znaleźli tutaj przedstawiciele zrzeszeń i grup producentów. Dotychczas na targi polscy producenci ekologiczni przyjeżdżali ze swoimi marszałkami w ramach poszczególnych województw, teraz rolę gospodarza przejęło Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi… z wyjątkiem wspomnianej Małopolski. Bartosz Pytlak, przedstawiciel ministerstwa, chwali efekty wystawiennictwa w Norymberdze, które, według relacji poszczególnych producentów, przekładają się na wzrost ich obrotów o średnio 10%. Chętni do udziału zostali przyjęci wszyscy. Łącznie z Jackiem Soską, producentem kabanosów ekologicznych z koniny, a jednocześnie radnym województwa małopolskiego. A skąd jego obecność na stanowisku ogólnopolskim? Otóż nie zdążył z procedurą zgłoszeniową u marszałka, więc przyjechał z ministerstwem. Przywiózł ze sobą nie tylko kabanosy lecz również 150 kilogramów towaru innych trzech producentów oraz trochę folkloru w postaci Krakowiaków, aby na BioFach nie było tak ubogo, jak na styczniowym „Zielonym Tygodniu” w Berlinie.
Być gościem ministerstwa czy marszałka to rzecz opłacalna, gdyż obaj sponsorzy pokrywają koszty uczestnictwa i powierzchni wystawienniczej. To, co pozostaje do zapłacenia, to podróż i nocleg.