"Bestia ze wchodu" - czeka nas siarczysty mróz?
Media obiegła informacja o tym, że w połowie stycznia dotrze do nas "Bestia ze wschodu", która przyniesie potężny atak zimy. Czy rzeczywiście tak będzie? Rolnicy i sadownicy mają się czego obawiać?
Określenie „Bestia ze wschodu”, jak informuje Grzegorz Walijewski, rzecznik prasowy Instytutu Metorologii i Gospodarki Wodej - PIB, zostało zapożyczone z Wielkiej Brytanii, ze sformułowania „Beast from the East”.
ZOBACZ TEŻ - PREZES ARiMR O PIENIĄDZACH DLA ROLNIKÓW - NIE TYLKO Z PROW
- W ten sposób nazywano efekt wyżu rozciągającego się od Syberii po Skandynawię. Układ ten wywołuje „zasysanie” zimnego powietrza znad lądu euroazjatyckiego – i co ważne, przynosi wydłużony okres ochłodzenia nad zachodnią czy południową Europę. Przykładem jest zima 2018 roku, podczas tej specyficznej sytuacji barycznej obserwowano niespotykany śnieg w niektórych krajach śródziemnomorskich, a spadki temperatury powietrza powodowały wychłodzenie organizmu i śmierć ponad 100 osób. W Wielkiej Brytanii mieszkańcy "doświadczyli zimy, jakiej jeszcze nie było" - tłumaczy Walijewski.
Zaznacza jednocześnie, że dla obszaru Polski tzw. „Bestią ze wschodu” moglibyśmy raczej nazwać sam wyż syberyjski oraz napływ bardzo chłodnego i często suchego powietrza.
ZOBACZ RÓWNIEŻ - COVID-19 - SPRAWDŹ, GDZIE ZNAJDUJE SIĘ NAJBLIŻSZY PUNKT SZCZEPIEŃ - MAPA
Jak często wyże syberyjskie napływają nad Polskę? Nasz kraj, jak wyjaśnia rzecznik prasowy IMGW -PIB, znajduje się w klimacie przejściowym, nad którym przepływają różne masy powietrza. - Według podręczników przez około 65 proc. czasu znajdujemy się pod wpływem cieplejszych mas z zachodu, a w trakcie pozostałych 35 proc. pojawia się u nas powietrza z innych rejonów, w tym m.in. z Syberii. W ostatniej dekadzie widzimy zaburzenie tej proporcji - nad Polskę coraz częściej trafia ciepłe powietrze z południowego zachodu, zachodu i niekiedy z północy. Nawet tej zimy bywały takie dni, że nad naszym krajem znajdowało się powietrze pochodzenia zwrotnikowego. Tak więc powietrze z Syberii jest czymś rzadszym, ale to wciąż normalność - wyjaśnia Grzegorz Walijewski.
Czego zatem możemy się spodziewać w najbliższych dniach? To prawda, że czekają czas siarczyste mrozy, nawet do -30 C, jak informują niektóre media? O tym na str. 2.