ARiMR: odwołaliśmy, bo takie mieliśmy prawo
Jedni kierownicy biur powiatowych dostali wczoraj wypowiedzenie, inni otrzymają je wkrótce drogą pocztową.
Takiego obrotu sprawy spodziewał się raczej mało kto. - Rozumiem, że w ARiMR wymienione zostało szefostwo na szczeblu krajowym, czy nawet wojewódzkim, ale, żeby wyrzucić kierowników w powiatach?! - komentują rolnicy.
Podobnie zdziwieni są niektórzy pracownicy biur powiatowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, według których ich kierownicy wykazywali się dużą wiedzą i doświadczeniem, a zostali odwołani tylko dlatego że są powiązani z innymi opcjami politycznymi, niż PiS.
Sami zainteresowani być może nawet nie wiedzieli, że jadą na spotkanie do siedzib regionalnych ARiMR, by pożegnać się z pracą. W czwartek o godz. 11.00 we wszystkich województwach w Polsce zwołano zebrania, w trakcie których kierownicy biur otrzymali pisma, zgodnie z którymi zostają odwołani z pełnionej funkcji, a tym samym zwolnieni z pracy.
Wśród nich jest kierownik biura w Gostyniu - Eugeniusz Sierszulski. Otrzymał trzymiesięczne wypowiedzenie bez konieczności świadczenia pracy. Rolnicy z powiatu gostyńskiego w powiatowej siedzibie Agencji już go nie zobaczą - do 2 marca będzie przebywał na urlopie, a później na wypowiedzeniu.
- Kierownicy biur powiatowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zatrudniani są na podstawie powołania, co – zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa – oznacza, że w każdym momencie mogą zostać powołani i odwołani z zajmowanego stanowiska. Pracownicy Agencji nie są urzędnikami służby cywilnej w rozumieniu ustawy o służbie cywilnej. Wszelkie decyzje personalne podejmowane są na podstawie Kodeksu pracy - wyjaśnia Agnieszka Szymańska rzecznik Departamenteu Komunikacji Społecznej ARiMR.
Odwołanych zostanie ponad 300 kierowników biur powiatowych ARiMR. Póki co nie wszyscy otrzymali stosowne pisma. Niektórzy z nich, jak np. kierownicy z biur w Jarocinie, Krotoszynie czy Pleszewie są na zwolnieniu chorobowym. - Do 18 lutego przebywam na chorobowym, więc nie było mnie na wczorajszym spotkaniu w Poznaniu. Nie otrzymałem również żadnego pisma z odwołaniem - mówi Marcin Jamry, kierownik biura powiatowego ARiMR w Krotoszynie.
- Na chwilę obecną odwołanych zostało 230 kierowników Biur Powiatowych ARiMR. 74 - na skutek usprawiedliwionej nieobecności - otrzyma decyzje drogą pocztową. Ich następcy będą powołani w najbliższym czasie - tłumaczy Agnieszka Szymańska.
ARiRM zapewnia, że "wszelkie zmiany kadrowe nie stanowią zagrożenia dla statutowych zadań ARiMR, za realizację których odpowiada orezes Agencji", a więc m.in. wypłat dopłat bezpośrednich.
- Z koperty 14,5 mld złotych w ramach kampanii 2015 roku na chwilę obecną wypłaconych zostało 6 mld złotych. Pozostałe płatności przewidywane są w lutym i w marcu. W najbliższym czasie przewidujemy zorganizowanie konferencji prasowej, na której odpowiemy na pytania dotyczące zmian kadrowych i funkcjonowania ARiMR - zapowiada Agnieszka Szymańska.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy również Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W swej odpowiedzi resort odesłał nas do prezesa ARiMR z infromacją, że wyjaśnienia w tym temacie leżą w jego gestii.
Więcej na ten temat TUTAJ - Kierownicy agencji powiatowych odwołani