Rzepak ozimy ma duże zapotrzebowanie na bor
Specjaliści wyjaśniają, dlaczego. Tłumaczą także, w jakiej formie i kiedy najlepiej zastosować ten składnik.
Po co bor w rzepaku?
Bor jest jednym z najważniejszych mikroelementów w uprawie rzepaku. - W kontekście jesiennego rozwoju jest on niezbędny w różnicowaniu i wzroście komórek roślinnych. Dlatego jego deficyt objawia się m.in. poprzez ubytek tkanki (tzw. kawernę) w przekroju poprzecznym korzenia. W ciężkich przypadkach deficytu może dochodzić także do obumierania stożków wzrostu i zahamowania rozwoju całej plantacji. Bor bierze także udział w kontrolowaniu aktywności auksyn, dzięki czemu wpływa na pobieranie i gospodarkę wapnia, azotu, fosforu, potasu i magnezu. Natomiast poprzez wpływ na transport cukrów do korzeni, zwiększa parametr zimotrwałości - tłumaczy Monika Figlewska, technical manager Działu Biostymulatorów, Biokontroli, Nawozów Dolistnych i Adiuwantów PUH „Chemirol” Sp. z o.o. Ekspertka zwraca jednocześnie uwagę na to, że ilość zgromadzonych jesienią węglowodanów, ma również decydujący wpływ na wigor podczas wiosennego ruszenia wegetacji. - Bor uczestniczy także w syntezie twardych i wytrzymałych tkanek, nadających roślinie sztywność i odporność mechaniczną, także na wiosenne pękanie łodyg. Jeśli więc zauważymy charakterystyczne objawy w postaci pęknięć, możemy być pewni, że roślinom brakuje boru - uczula specjalistka.
Krzysztof Musiał z firmy DR. GREEN podkreśla, że niedobór boru na plantacjach rzepaku skutkuje również m.in. redukcją kwiatostanów, mniejszą produkcją pyłku kwiatowego, a także mniejszą ilością łuszczyn i nasion w łuszczynie. Pierwsze objawy niedostatku B widoczne są już jednak jesienią. - W pierwszej kolejności na młodszych częściach roślin. Liście są małe, zdeformowane, pomarszczone i kruche. Widoczna jest marmurkowatość oraz fioletowe przebarwienia na brzegach liści, a także pęknięcia, dziury i kawerny na przekroju korzenia - wymienia Krzysztof Musiał.
O roli boru na plantacjach rzepaku ozimego mówi też Karol Zaniewski, główny doradca w firmie Agrolok. - Bor wpływa na rozwój zarówno systemu korzeniowego, jak i części nadziemnych rzepaku, a jego udział w procesach budowy aminokwasów podnosi odporność roślin na stresy środowiskowe oraz choroby i szkodniki. Dostępność w/w mikroelementu pozwala także zwiększyć efektywność kwitnienia i zwiększyć liczbę zawiązanych łuszczyn i nasion - wskazuje ekspert.
Nawożenie borem - o czym pamiętać?
Krzysztof Musiał z firmy DR. GREEN Sp. z o. o podkreśla, że przy wyborze produktu, zawierającego bor, należy pamiętać, że składnik ten nie występuje w formie chelatu i ma bardzo wysokie pH na poziomie 8. - Uniemożliwia to stosowanie łączne z insektycydami, gdyż ogranicza ich działanie. Wysokie pH może mieć również negatywny wpływ na tworzenie mieszanin zbiornikowych i wytrącanie się pewnych składników - uczula ekspert.
Monika Figlewska z kolei zwraca uwagę na to, że większość polskich gleb jest uboga w bor. Z tego względu - jak podkreśla - zalecane jest, aby był on podawany profilaktycznie w postaci aplikacji nalistnych. - Metoda ta jest dużo bardziej efektywna w porównaniu do podawania boru w formie nawozów doglebowych. W związku z tym, że jest to bardzo słabo mobilny pierwiastek i nie przechodzi do nowych przyrostów, aplikacje boru powinny być wykonywane sukcesywnie, od trzech do pięciu razy w sezonie - radzi ekspertka.
Czytaj także:
Co ma wpływ na skuteczność oprysków?
- Tagi:
- nawożenie
- rzepak
- mikroelementy
- bor