Czy wapnować glebę wiosną?
Odpowiednie przygotowanie gleby do nowego sezonu wegetacyjnego jest zawsze kluczowym elementem, wpływającym zarówno na zapewnienie zdrowego wzrostu roślin, jak i uzyskanie zadowalających plonów.
- Jednym z podstawowych, a zarazem najważniejszych zabiegów, w produkcji roślinnej jest proces wapnowania. Dlaczego on jest taki istotny? Wapnowanie, oprócz regulacji odczynu pH gleby, wpływa również na właściwości fizyczne, fizykochemiczne i biologiczne gleby. Zwiększa dostępność i efektywność pobierania składników mineralnych, poprawia aktywność biologiczną w profilu glebowym, a także pozytywnie wpływa na procesy mineralizacji i nie doprowadza do degradacji środowiska glebowego - tłumaczy Kamil Łukasiak, specjalista ds. agronomii w HOLCIM.
Zasady wiosennego wapnowania
Ekspert przyznaje, że ostatnie lata pokazały, iż warunki pogodowe w okresie żniwnym nie zawsze były sprzyjające dla większości rolników, co przyczyniło się do opóźnienia i przesunięcia wielu prac polowych. - Do tego intensywny okres pożniwny, nagromadzenie prac polowych, warunki atmosferyczne, nawet późne analizy glebowe czy goniące terminy nie zawsze pozwoliły na wykonanie zabiegu wapnowania w okresie pożniwnym, jesiennym (Kujawit, Radkowit) czy też zimowym. Dlatego też w takich sytuacjach z pomocą i okienkiem w kalendarzu przychodzi nam okres wiosenny - mówi Kamil Łukasiak. Podkreśla przy tym, że wiosenne wapnowanie stosujemy bardziej pod kątem interwencyjnym i powinniśmy je przeprowadzić w miarę możliwości, jak najwcześniej. - Należy jednak pamiętać, że nie wapnujemy pól zalanych wodą i bardzo wilgotnych, gdzie nie ma możliwości wjechania (...) bez niszczenia mechanicznego struktury gleby - tłumaczy ekspert. Jeżeli planujemy wjazd w pole, rób to w trakcie nocny przymrozków. Wówczas nie naruszymy struktury gleby.
Kolejnym ważnym aspektem, o którym powinniśmy pamiętać, przystępując do wiosennego wapnowania gleb, to to, że wspomnianego zabiegu nie możemy łączyć z nawozami naturalnymi (obornikiem, gnojowicą czy gnojówką), ponieważ wapń przyspiesza ich rozkład, prowadząc do strat azotu. Wapnowania nie łączymy także z nawozami mineralnymi fosforowymi i azotowymi w formie amonowej. Dlaczego? - Ponieważ doprowadzi to do przejścia związków fosforu w trudno przyswajalną formę, a azot zamieni się w formę gazową i częściowo ulotni do atmosfery - wyjaśnia Kamil Łukasiak. Dodaje, że odstęp między wapnowaniem a wysiewem nawozów naturalnych czy też mineralnych powinien wynieść co najmniej 3-4 tygodnie.
Jakie wapno do wiosennego wapnowania?
Podczas wiosennego wapnowania należy też pamiętać o odpowiednim wyborze wapna. - Najlepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie wapna w formie węglanowej (Polcalc III Generacji) bądź w przypadku niskich zawartości magnezu w glebie możemy również sięgnąć po Polcalc Magnez Plus. Zarówno jedno, jak i drugie nadaje się do stosowania zaraz przed uprawą, a także, co najważniejsze, daje nam możliwość bezpiecznej aplikacji pogłównej po roślinach i tutaj dobrym wyborem będą wapna z firmy POLCALC - uważa ekspert. Najwygodniejszą formą wapna węglanowego do aplikacji czy to pogłównie czy przedsiewnie, według specjalisty, jest na pewno wapno granulowane. - Granulat odpowiedniej wielkości bardzo fajnie i co najważniejsze równomiernie pokrywają dany obszar ograniczając nadmierne przejazdy - twierdzi Kamil Łukasiak. Zaznacza, że produkty POLCALC produkowane są z mączek, dzięki dużemu rozdrobnieniu cząstek ich reaktywność jest na wysokim poziomie, do tego bardzo dobrze rozpuszczają się w wodzie. - Dzięki temu efekt działania jest bardzo szybki a co najważniejsze bezpieczny - radzi ekspert. - Podczas aplikacji wapna granulowanego należy pamiętać, żeby nie wysiewać go bezpośrednio przed orką - dopowiada.
Czytaj także:
Nawożenie kukurydzy azotem - jak zrobić to dobrze?
- Tagi:
- wiosna
- wapnowanie gleb