Czy polski rząd zamierza wprowadzić embargo na rosyjskie nawozy?
Pomimo wprowadzenia licznych sankcji na Rosję - po jej agresywnej napaści na Ukrainę - nie wszystkie produkty zostały nimi objęte, jeśli chodzi zarówno o rynek polski jak i szerzej rozumiany - euripejski. Sankcje nie obejmują m.in. żywności czy nawozów.
Jak informowała już wcześniej sama strona rosyjska, Polska w minionym roku zwiększyła nawet zakupy nawozów (tak podawała m.in. rządowa agencja Ria Novosti).
Sprawę opisywał już na początku roku także portal money.pl, cytując ekspertów, którzy zaznaczali wprost, że Rosja staje się potęgą w nawozach fosforowych wieloskładnikowych.
W związku z tym pojawia się pytanie: czy rosyjskie nawozy nie powinny zostać również objęte sankcjami?
Czy nawozy z Rosji zostaną objęte sankcjami? Posłowie pytają
Sprawę poruszyli niedawno parlamentarzyści: Dariusz Matecki i Sebastian Łukaszewicz, którzy wystosowali oficjalne zapytanie do rządu.
- Czy polski rząd zamierza podjąć kroki ku wprowadzeniu embarga na rosyjskie nawozy zarówno w kwestii rynku polskiego, jak i rynków UE? Czy polski rząd dysponuje badaniami rynku, jak wprowadzenie embarga na rosyjskie nawozy może wpłynąć na polskie spółki (szczególnie Grupę Azoty SA) produkujące nawozy oraz na ceny nawozów w Polsce? - pytają w swojej wspólnej interpelacji parlamentarzyści.
Co na to przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi?
Czy nawozy z Rosji zostaną objęte sankcjami? Ministerstwo odpowiada
Obecnie stanowisko rządu nie jest w tej sprawie jednoznaczne.
- Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi na bieżąco analizuje sytuację dotyczącą obrotu produktami nawozowymi, tj. eksportu i importu. Śledzimy również działania w zakresie wprowadzenia przez państwa członkowskie Unii Europejskiej sankcji na rosyjskie nawozy. W przypadku konieczności podjęcia działań w tym zakresie będą one podejmowane w porozumieniu z właściwymi organami - odpowiedział na wspomnianą interpelację wiceminister rolnictwa, Michał Kołodziejczak.