Nastroje w branży maszyn rolniczych coraz gorsze
Powodów do złych nastrojów nie brakuje
Według PIGMiUR coraz gorsza ocena rzeczywistości i pesymistyczne przewidywania przyszłości wśród ankietowanych przedsiębiorców to wynik m.in. rosnących cen energii, inflacji, niepewności związanej z wojną w Ukrainie czy trudności ze sprzedażą płodów rolnych (np. zboża).
Izba podkreśla, że w tym roku dodatkowe kłody pod nogi rolników rzuciła też przyjęta pośpiesznie na wiosnę ustawa o pożyczkach lombardowych, która wprowadza chaos na rynku sprzedazy nowych maszyn rolniczych, de facto uniemożliwiając w znacznym stopniu ich leasing, a to on stanowi w wielu przypadkach wkład własny konieczny do ich zakupu.
Sytuacja się znacznie pogorszy - tak uważają przedsiębiorcy
Badanie PIGMiUR wskazuje na to, że po raz kolejny wzrosła ilość przedsiębiorców, którzy uważają, że sytuacja w branży się zdecydowanie pogorszy. Obecnie uważa tak 34% respondentów. Rok wcześniej tylko 12% biorących udział w badaniu było tego zdania.
Drugim elementem wpływającym negatywnie na wartość indeksu są przewidywania dotyczące sprzedaży we własnych firmach. Aż 64,5% przedsiębiorców prognozuje, że tegoroczne wyniki będą gorsze niż w 2022 roku.
- To wszystko przekłada się na spadek chęci modernizacji sposobu gospodarowania. Coraz częściej pojawia się więc pytanie, czy rolnicy, którzy korzystają z maszyn rolniczych, zwłaszcza tych nowoczesnych, w tym ich dwóch podstawowych kategorii - ciągników i przyczep, będą dalej w stanie utrzymać swoją pozycję jednej z najszybciej modernizujących się branż, a przez to stających się coraz bardziej konkurencyjnymi w Europie- - zastanawia się Wojciech Bury - prezes PIGMiUR. Jego obawy potwierdza także to, że aż 21% przedsiębiorców ze względu na obecną sytuację nie planuje inwestycji.