Młody podpalacz miał 2,5 promila. Akcja strażaków trwała 14 godzin
28-latek z Bojanowa (Wielkopolska) podpalił stóg. Teraz grozi mu 5 lat więzienia.
14 godzin ciężkiej i niebezpiecznej pracy przysporzył strażakom z powiatu rawickiego młody człowiek z Bojanowa. Nie wiadomo z jakich przyczyn najprawdopodobniej podpalił ułożone w stogu kostki słomy.
Jak podaje portal rawicz24.pl pożar na polu w okolicach Goliny Wielkiej (pow. rawicki) miał miejsce w poniedziałek, 6 lipca. W akcji ratowniczej wzięły udział jednostki z Rawicza, strażacy OSP z Sowin, Bojanowa, Kawcza, Gościejewic i Izbic oraz policja.
W Golinie Wielkiej spłonęło blisko 500 sztuk snopków słomy. Straty wstępnie zostały wycenione na prawie 60 tysięcy złotych. Akcja strażaków trwała blisko 14 godzin.
Czytaj także: Rolnik przygnieciony przez prasę rolniczą. Kolejny dramat na polu!
Jak ustalili śledczy, przyczyną pożaru było podpalenie. Policjanci otrzymali informację od świadka, który widział dym, wydobywający sie ze stogu, a także pieszo oddalającego się mężczyznę. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania. Odnaleźli 28-latka w miejscu zamieszkania, po około godzinie od wybuchu pożaru.
- W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Miał 2,5 promila - informuje asp. sztab. Tomasz Duszak. Mężczyzna został przesłuchany w poniedziałek. - Przyznał się do podpalenia stogu. W trakcie składania wyjaśnień, nie potrafił logicznie wytłumaczyć, dlaczego to zrobił. Powiedział, że coś go podkusiło. Mężczyzna usłyszał zarzut zniszczenia mienia poprzez podpalenie stogu - dodaje policjant.