Mleko prawdę ci powie
Każdy hodowca bydła, mający stado pod oceną wartości użytkowej, prowadzoną przez Polską Federację Hodowców Bydła i Producentów Mleka, ma w zasięgu ręki nieocenione narzędzia służące monitorowaniu zdrowia zwierząt i poprawianiu opłacalności produkcji. Są nimi raporty wynikowe. Jak prawidłowo analizować poszczególne parametry? Jakie wartości stanowią normę? Warto zapoznać się z radami doradcy żywieniowego.
- Podstawowe raporty wynikowe, jakie otrzymują rolnicy do domu na podstawie analiz mleka, to RW1 i RW 2. Są one obowiązkowym narzędziem, które powinno służyć do oceny zdrowotności krów oraz do poprawy ich wydajności - wyjaśnia Michał Ptaszyński, doradca żywieniowy Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
RW 1 - Stado
RW 1 jest to jednostronicowy raport prezentujący zbiorcze informacje dotyczące produkcji mleka w ocenianym stadzie. Zawiera m.in tabelę „Przeciętne wyniki stada”. Zawarte są w niej uśrednione dane z ostatnich dwunastu próbnych dojów.
- Pierwszą informacją w tabeli jest liczba krów dojnych w dniu próby czyli „lkd”. Najlepiej jest, gdy w naszym stadzie mamy mniej więcej stałą liczbę sztuk w ciągu roku. Oczywiście automatycznie ta ilość się zwiększy, jeśli planujemy zwiększyć stado, gdy jednak mamy stałą liczbę sztuk, a zmniejsza się liczba krów dojnych, to może oznaczać na przykład, że doszło do synchronizacji rui – tłumaczy Michał Ptaszyński.
Średnia długość laktacji „dl”, to kolejna informacja zawarta w tabeli. - Właściwa długość laktacji dla stada to 140-180, wskazuje na brak problemów z rozrodem. Jeżeli przekraczamy ten parametr, to jest sygnał, że są problemy na przykład z zacieleniami – zaznacza specjalista. Kolejny parametr to przeciętna wydajność mleka od krów dojnych „ml” - również powinna być na stałym poziomie w kolejnych próbnych udojach. Zmiany parametru, jego spadek, mogą wynikać z przyczyn technicznych, ktoś inny przygotowywał paszę lub była gorszej jakości. Procentowa zawartość tłuszczu w mleku („% tł”) dla krów rasy hf nie powinna być niższa niż 3,6%.
- Obniżenie parametru poniżej normy może świadczyć o wysokiej produkcji mleka, o tym, że mało włókna w dawce pokarmowej, duży udział kukurydzy. Na niską zawartość tłuszczu w mleku ma również wpływ kwasica żwacza. Wartości wyższe niż 4,1% tłuszczu wskazują na niską produkcję mleka, dużo włókna w dawce. Jest to sygnał dla hodowcy, iż nie jest wykorzystany potencjał produkcyjny krów. Nadmiar buforów w żwaczu, początek laktacji, posiadanie innych ras krów niż HF, również ketoza - na to też wskazują wyższe zawartości tłuszczu w mleku – sugeruje doradca żywieniowy.
Procentowa zawartość białka („%bi”) to kolejny parametr, który należy przeanalizować. - W toku analiz z wielu różnych obór ustaliliśmy dolną granicę na 2,9%. Niedobór energii w dawce, mało białka chronionego, za dużo włókna w dawce, czyli za mała koncentracja składników pokarmowych, początek laktacji - mogą powodować wartości poniżej normy oraz ketoza. Wysokie wartości, powyżej 3,6% mogą się pojawić, gdy mamy nadmiar energii czyli dawka pokarmowa jest również źle zbilansowana, końcówka laktacji, mastits, duży udział białka chronionego w dawce oraz melasy – przytacza Michał Ptaszyński. Wskaźnik komórek somatycznych „wks” wskazuje na zdrowotność stada. Wartość powyżej 200 tysięcy może informować o problemach w żywieniu, nieprawidłowo zbilansowanej dawce pokarmowej lub braku składników mineralno-witaminowych.
Kolejna istotna tabela pokazuje średnie wydajności w poszczególnych grupach laktacyjnych. - W tej tabeli szczególną uwagę powinno się poświęcić na analizę parametru: pierwiastki – produkcja do 100 dni, tutaj dążymy do tego, żeby produkcja była powyżej 100 tysięcy, wtedy ekonomia produkcji w tej grupie jest opłacalna. Jeśli jest ten parametr niższy, możemy mówić o problemie w chowie jałówek, w okresie okołoporodwym lub istnienie chorób metablicznych – sugeruje specjalista.
Tabela „Skład mleka z ostatniego udoju” przedstawia wydajność i skład mleka stwierdzone w trakcie ostatniego próbnego doju w całym stadzie wraz z podziałem na grupy laktacyjne na podstawie liczby dni laktacji. - Najkorzystniej dla hodowcy byłoby, gdyby liczba sztuk w grupach do 200 dni laktacji stanowiła 3/4 ogółu sztuk, jeśli jest inaczej może świadczyć to o synchronizacji rui, sezonowości wycieleń, o dużym remoncie stada lub o wyraźnych problemach z rozrodem – wyjaśnia Michał Ptaszyński. Szczyt laktacji powinien być pomiędzy 40 a 100 dniem, jego brak mówi o braku koncentracji składników pokarmowych, błędach żywieniowych czy o tym, że nie jest wykorzystany potencjał krów.
- Pamiętajmy, jest to ważny okres, jeśli chodzi o rozród, dlatego w tej grupie warto zwrócić uwagę na poziom białka, który wskazuje na poziom energii, jeśli jest zbyt niski, powinniśmy zwiększyć ilość energetycznej paszy. Na pewno poprawiłoby to kwestię rozrodowe czy też kwestię odporności krowy – podkreśla doradca żywieniowy.
Istotny jest również poziom tłuszczu, który szczególnie w pierwszej grupie laktacyjnej nie powinien przekraczać normy, gdyż to może sygnalizować nieprawidłowe żywienie w okresie okołoporodowym, otłuszczenie krów, co może powodować choroby metaboliczne, szczególnie ketozę. - O występowaniu chorób metabolicznych - kwasica, ketoza - mówi również wskaźnik, jakim jest stosunek tłuszczu do białka, jego wartości prawidłowe mieszczą się między 1,2 a 1,5. Obniżone wartości sugerują kwasicę – zaznacza pracownik PFHBiPM.
Poziom mocznika w mleku odzwierciedla proces fermentacji białka w żwaczu, czyli - jak pasiemy krowy białkiem, jak jest ono dla krowy dostępne. Wartości zalecane to od 180 do 280 mg/l, Jeśli mamy wartości wyższe, wyraźnie widać, że krowa nie wykorzystuje swoich możliwości.
Raport RW2 – Próba
Zawiera podstawowe informacje o każdej krowie w ocenianym stadzie, wyniki ostatnich próbnych dojów danej sztuki, jej wydajności laktacyjne, zagrożenie ketozą. Jednym z parametru opisywanych w tym raporcie jest okres międzywycieleniowy („okmw”). Wartości prawidłowe to 390 do 410 dni, wyższe wskazują na problemy okresu okołoporodowego, niską koncentrację składników pokarmowych w dawce pokarmowej, choroby metaboliczne. Na podstawie pobranych prób mleka, dla każdej krowy oznaczane są takie parametry jak: wydajność dobowa krowy, zawartość procentowa tłuszczu, białka, laktozy i suchej masy, ilość mocznika oraz zawartość komórek somatycznych, a także stosunek tłuszczu do białka. Ich normy są na takim samym poziomie jak w przypadku danych zawartych w RW1. - Jedną z najważniejszych informacji dla hodowcy, jaka pojawia się w tym raporcie, jest informacja oznaczona K!. Oznacza ona, iż dana sztuka jest zagrożona ketozą - opisuje Michał Ptaszyński. Dla każdego rolnika - dostawcy mleka bardzo istotny jest parametr oznaczający zwartość komórek somatycznych.
- Każdy wzrost poziomu komórek somatycznych powyżej 200 tys o 100 tys to strata od 2 do 2,5% dziennej produkcji mleka. Dlatego warto zadbać o to, by były dobrze pasze zbilansowane, żeby krowy były bardziej odporne na zapalenia wymienia oraz zmniejszenie czynników środowiskowych, które mogą nasilać częstość chorób wymienia – sugeruje doradca żywieniowy.