Miastowi nękają rolników?
Takie działania miałyby ukrócić odpowiednie przepisy związane z prawem "zasady pierwszeństwa", które obowiązuje w niektórych krajach.
Wprowadzenie nowych przepisów w zakresie gospodarki przestrzennej chce Krajowa Rada Izb Rolniczych. Pismo w tej sprawie przekazała do minister funduszy i polityki regionalnej Małgorzaty Jarosińskiej-Jedynak. Samorząd rolniczy chce, by gminy mogły zapisywać w planach zagospodarowania przestrzennego chroniące prawa nabyte rolników gospodarujących od wielu lat na danym terenie.
Dzięki temu nie dochodziłoby do sytuacji, w których gospodarujący na danym terenie od pokoleń rolnik nie może prowadzić produkcji rolnej, ponieważ jest blokowany przez osoby sprowadzające się z miast na wieś.
- Obecnie osoby kupujące działki na wsi lub inni nowi mieszkańcy terenów wiejskich skutecznie blokują nie tylko zamierzenia inwestycyjne w gospodarstwach rolnych, ale też tzw. zwykła produkcję rolną na polach - podaje KRIR.
Według samorządu rolniczego ze strony tzw. miastowych "powszechne są działania zniechęcające i nękające rolników".
Izby rolnicze dodają, że w starych krajach UE zasady pierwszeństwa i praw nabytych są usankcjonowane zwyczajowo i prawnie.
O potrzebie wprowadzenia prawa "zasady pierwszeństwa" w środowisku rolniczym mówi się już od dawna. Temat ten na jednej z konferencji Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej poruszyła Danuta Leśniak.
Zgodnie z prawem "zasady pierwszeństwa" zastane wykorzystanie terenu i jego funkcje gospodarcze podlegają większej ochronie niż konkurujące z nimi funkcje dopiero planowane.
- Wprowadzenie takiej zasady wprowadziłoby poczucie minimalnej sprawiedliwości wobec podmiotów protestów oraz zracjonalizowałoby część skarg na uciążliwość zapachową ferm i nawożenie gnojowicą - stwierdziła Danuta Leśniak.